Legia znów w Europie. Legenda wskazała faworyta meczu z Samsunsporem

WP SportoweFakty / Paweł Pietranik/Mateusz Czarnecki / Rafał Augustyniak w meczu z Chelsea i Roman Kosecki (w kółku)
WP SportoweFakty / Paweł Pietranik/Mateusz Czarnecki / Rafał Augustyniak w meczu z Chelsea i Roman Kosecki (w kółku)

- Przed własnymi kibicami Legia jest bardzo mocna, pokazała to, ogrywając Real Betis i Aston Villę. Nie sądzę jednak, by rzuciła się na Samsunspor - mówi WP SportoweFakty Roman Kosecki przed meczem Ligi Konferencji Legia - Samsunspor.

W poprzednim sezonie Wojskowi dotarli aż do ćwierćfinału Ligi Konferencji, gdzie musieli uznać wyższość Chelsea. Angielski zespół ostatecznie sięgnął po trofeum. Zmagania w nowej edycji rozgrywek Wojskowi zaczną domowym meczem z Samsunsporem.

Zapytaliśmy Romana Koseckiego, legendarnego piłkarza Legii i byłego zawodnika m.in. Galatasaray, o to, kto jego zdaniem jest faworytem spotkania zdobywcy Pucharu Polski z trzecią drużyną ubiegłego sezonu tureckiej ligi.

- Myślę, że Legia ze względu na to, że zagra u siebie. Może liczyć na niesamowity doping i dobrą kadrę. Zrobiła ciekawe ruchy transferowe. Przed własnymi kibicami jest bardzo mocna, pokazała to już wcześniej, ogrywając Real Betis i Aston Villę. Na pewno jednak nie będzie łatwo z Samsunsporem, bo drużyna turecka gra dobrze w piłkę i zespoły z tego kraju zrobiły spory postęp - mówi "Kosa".

- Spodziewam się wyważonej gry, nie sądzę, aby Legia rzuciła się na rywali. Wierzę w to, że zawodnicy Iordanescu zagrają na wysokim poziomie i wygrają ten mecz - dodaje.

Liczy na Urbańskiego

Były reprezentant Polski nie przewiduje wielu zmian w składzie Legii w porównaniu do tego, który w lidze wystawia Edward Iordanescu. Sporo obiecuje sobie natomiast po transferze Kacpra Urbańskiego.

- Trener może zrobi jedną, dwie zmiany. Nie wiem, w jakiej formie są nowi zawodnicy, chociażby Kacper Urbański. Chciałbym, żeby szybko był w dobrej dyspozycji i zaczął grać w wyjściowym składzie. To utalentowany zawodnik, grał przecież na ostatnich mistrzostwach Europy - mówi Kosecki.

Punkty priorytetem

W opinii Koseckiego, Legia nie może sobie pozwolić na jakiekolwiek odpuszczanie Ligi Konferencji kosztem zmagań w PKO Ekstraklasie. Zdobywanie punktów w europejskich pucharach jest podstawą do tego, by nasza piłka się rozwijała. Więcej o tym TUTAJ.

- Wszystkie nasze drużyny, które grają w europejskich pucharach zrobią wszystko, by grać jak najdłużej i zdobywać punkty, o których tyle mówimy. Świat idzie do przodu, okazuje się, że nawet drużyny ze słabszych piłkarsko krajów mogą grać w Lidze Mistrzów. Liczę na to, że postawimy kolejne kroki na drodze do rozwoju naszej piłki klubowej - mówi Kosecki.

Zaznacza, że kibicuje wszystkim naszym drużynom. W tej kwestii przywołał również wspomnienia z jego bogatej kariery piłkarskiej: - Kibicuje każdej polskiej drużynie, nie tylko Legii. Pamiętam, jak grałem w drużynach zagranicznych, to kluby z tych samych krajów gratulowały sobie osiągnięć w europejskich pucharach. Teraz technika się rozwinęła, ale wtedy wysyłano faksy, a na ścianach w szatni znajdowały się różne materiały związane z rywalizacją w Europie. Trzymam kciuki, trzeba zdobywać punkty - zaapelował.

Mecz 1. kolejki Ligi Konferencji Legia - Samsunspor w czwartek o godz. 21:00. Transmisja w Polsacie Sport 1 i Polsacie Sport Premium 1. Relacja tekstowa NA ŻYWO w WP SportoweFakty.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści