Michał Probierz jest bliski objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Kazachstanu. Miał już nawet uzgodnić warunki kontraktu z piłkarską federacją.
W przeszłości reprezentację Kazachstanu prowadzili głównie lokalni trenerzy oraz Rosjanie. Europejscy trenerzy, tacy jak Arno Pijpers czy Bernd Storck, również mieli swoje epizody, ale nie zawsze spełniali oczekiwania.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
"Specjaliści z Europy często przyjeżdżają z nowatorskimi planami, ale nie zawsze rozumieją lokalne potrzeby" - zauważa ekspert z vesti.kz, który zadaje pytanie: "Dlaczego nominacja Probierza może być błędem?"
Michał Probierz ma na swoim koncie sukcesy w Polsce, w tym zdobycie krajowego pucharu i superpucharu z Jagiellonią i Cracovią. Jednak jego kandydatura budzi mieszane uczucia.
"Nawet Robert Lewandowski miał zastrzeżenia do jego metod, co doprowadziło do krótkiej przerwy w jego grze dla reprezentacji" - przypomina kazachski portal.
W Kazachstanie kluczowe jest zrozumienie mentalności zawodników i umiejętność komunikacji z kibicami. Nawet doświadczeni trenerzy, jak Stanisław Czerczesow, mieli z tym problemy. "Czerczesow, mimo sukcesów w innych krajach, nie potrafił nawiązać odpowiedniej relacji z kazachską publicznością" - dodaje ekspert.
Dziennikarz portalu Dimasz Tułegenow stwierdził, że " poszukiwanie zagranicznego trenera tylko po to, by mieć go z Europy, jest nielogiczne. Nic się nie zmieni przy pomocy pstryknięcia palcami, ale trzeba będzie wyłożyć sporą sumę pieniędzy, bo specjalista z Europy nie przyjedzie tu po skromny kontrakt".
Wybór trenera z Europy nie gwarantuje sukcesu. Historia pokazuje, że nazwisko i wcześniejsze osiągnięcia nie zawsze przekładają się na wyniki w Kazachstanie. "Nawet Josep Guardiola mógłby mieć trudności z adaptacją w tej specyficznej piłkarskiej rzeczywistości" - podsumowuje portal.