W grupie C eliminacji MŚ 2026 ma miejsce zacięta walka o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Wszystko wskazuje na to, że bezpośrednie starcie reprezentacji Danii ze Szkocją zadecydują o tym, kto uplasuje się na 1. lokacie.
W niedzielę (12 października) Szkoci pokonali Białoruś 2:1, dzięki czemu mają na swoim koncie 10 punktów. Taki sam dorobek będzie miała Dania w przypadku, gdy pokona Grecję.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
I tak naprawdę tylko cud sprawiłby, że Duńczycy straciliby punkty w starciu ze wspomnianym rywalem. W końcu w pierwszej połowie zdobyli oni aż trzy bramki, wykorzystując przede wszystkim błędy rywali.
Wynik meczu otworzył Rasmus Hojlund, który skorzystał z prezentu. Christos Zafeiris chciał podać piłkę do bramkarza, a ostatecznie jego zagranie skończyło się podaniem w kierunku Duńczyka.
Tym samym gospodarze tej rywalizacji prowadzili od 21. minuty. Pod koniec pierwszej połowy wyprowadzili jeszcze dwa ciosy. Na 2:0 trafił Joachim Andersen, który skutecznie główkował po rzucie rożnym, a na 3:0 Mikkel Damsgaard. Jego gola z kolei był efektem błędu Konstantinosa Koulierakisa w defensywie.