W grudniu 2024 roku zawodnik West Ham United, Michail Antonio, uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu w pobliżu wsi Theydon Bois. Pojazd, którym kierował, wypadł z drogi i z impetem uderzył w drzewo. Piłkarz został przetransportowany do szpitala.
Tam stwierdzono u niego złamanie nogi. O skali wypadku najlepiej świadczy stan ferrari, którym podróżował. Zdjęcie zdemolowanego wręcz boku samochodu trafiło do mediów społecznościowych (fotografia znajduje się na okładce artykułu).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to trafił?! "Golazzo" w lidze meksykańskiej
Wydawać by się mogło, że ferrari nadaje się tylko do kasacji. Nic z tego. Okazuje się, że zniszczony pojazd został... wystawiony na sprzedaż!
W ogłoszeniu napisano, że samochód jest dostępny "na części zamienne lub do naprawy". Wątpliwe jednak, by ktoś zdołał poskładać ferrari i sprawić, by było gotowe do jazdy.
Cena samochodu została znacznie obniżona. Pojazd, którym w przeszłości poruszał się Antonio, można kupić za 45 tysięcy funtów (w przeliczeniu na polską walutę to około 220 tysięcy złotych). To i tak zdecydowanie mniej od wartości rynkowej.
Normalnie koszt zakupu nieużywanego Ferrari Lusso GTC4 waha się w okolicach 260 tysięcy funtów (ok. 1,3 mln złotych).
Dodajmy, że Antonio po siedmiu miesiącach od wypadku wrócił na boisko. Póki co musi się zadowolić grą w Premier League 2.