Media: dwa nazwiska w grze o nowego trenera Legii. Jedno zaskakujące

Getty Images / Maciej Rogowski/Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Edward Iordanescu
Getty Images / Maciej Rogowski/Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Edward Iordanescu

Dalsza praca Edwarda Iordanescu w Legii Warszawa stanęła pod znakiem zapytania. Kibice i eksperci już zastanawiają się nad następcą Rumuna. Dziennikarz Piotr Kamieniecki w programie na WeszłoTV podzielił się swoimi typami.

Dwie porażki w PKO Ekstraklasie i jedna w Lidze Konferencji sprawiły, że Edward Iordanescu nie może być pewny pozostania w Legii Warszawa. Po przegranej z Zagłębiem Lubin Rumun miał nawet podać się do dymisji, lecz władze klubu miały uznać, że na razie nie ma tematu zwolnienia trenera.

Nie znaczy to, że nie ma dyskusji nad następcą Iordanescu. Rozmawiali choćby o tym dziennikarze w programie na WeszłoTV. Piotr Kamieniecki z TVP Sport, który od lat zajmuje się Legią, wskazał nawet dwa nazwiska potencjalnych kandydatów. Jeden z nich jest na Łazienkowskiej bardzo znany.

ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki

- Nie dziwi, że pierwszą kartką na stole w kontekście wyboru następcy jest ta z napisem "Aleksandar Vuković". Z nim już rozmawiano, to trener w pełni znany przy Łazienkowskiej, spędził w Legii tyle lat jako piłkarz i trener, że nie przynosi ze sobą żadnych tajemnic - powiedział Kamieniecki.

Aleksandar Vuković był w pierwszej dekadzie XXI wieku piłkarzem Legii. Po zakończeniu kariery to w Warszawie rozwinęła się jego trenerska przyszłość. Pracował z młodzieżą, był asystentem trenera pierwszego zespołu i wreszcie głównym szkoleniowcem w latach 2019-2020 i 2021-2022. Po zakończeniu kontraktu w Piaście Gliwice pozostaje bez pracy.

Kamieniecki zaproponował również drugie, trochę zaskakujące nazwisko. To Robert Kolendowicz, który po zakończeniu piłkarskiej kariery związał się jako trener z Pogonią Szczecin. Przeszedł podobną drogę jak Vuković, czyli od stanowiska asystenta drużyn młodzieżowych do głównego szkoleniowca (2024-2025).

- Siłą rzeczy będziemy też przytaczali nazwisko Roberta Kolendowicza, bo w jego wypadku też zastanawiano się, czy by nie pasował czasem do tego klubu - przekazał dziennikarz.

Na razie jednak to Iordanescu przygotowuje zespół do kolejnego wyzwania w europejskich pucharach. Już w czwartek (23 października) Legia zmierzy się w Krakowie z Szachtarem Donieck w ramach drugiej serii gier w Lidze Konferencji. Nie można wykluczyć, że w razie porażki z ukraińskim zespołem dojdzie do zmiany na stanowisku trenera Legii.

Komentarze (22)
avatar
T1000
21.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niesamowite, jak ten klub szybko się stacza. Vuković po raz 50, jakiś Kolendowicz. Kto to w ogóle jest? Legia porażka Warszawa... 
avatar
Mech
21.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Może jakiegoś dyrygenta?jak im machnie pałeczką ,będą grać w rytmie hard rocka 
avatar
Miluś
21.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest wolny ...,.opoka taktyki, miszcz ofensywy, diament PZPN u, czar mody, kij od szczotki do golfa....Sygnet Probejro trenejro... 
avatar
Paul40
21.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie dość że nie śpi to jeszcze pewnie robi pod siebie cały czas 
avatar
prym
21.10.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kolendowicz do Legii chyba po to by ją spuścić do pierwszej ligi . 
Zgłoś nielegalne treści