Spotkanie drugiej kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji odbędzie się w czwartek na stadionie Wisły Kraków. Rolę gospodarza pełnił będzie Szachtar Donieck, który w poprzedniej kolejce wygrał 3:2 ze szkockim Aberdeen FC. Z kolei Legia Warszawa powalczy o pierwsze punkty, gdyż na inaugurację przegrała 0:1 z Samsunsporem.
Redakcja "Super Expressu" zapytała Mariusza Lewandowskiego o to, komu będzie kibicował w tym meczu. 66-krotny reprezentant Polski przez dziewięć lat był piłkarzem Szachtara. Przyznał, że to przechyla szalę jego sympatii na stronę ukraińskiej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na murawie! Kibic uderzył piłkarza
- Mimo wszystko serce będzie chyba po stronie Szachtara. Spędziłem tam prawie całe piłkarskie życie. Dalej znam bardzo dużo ludzi, którzy są w klubie. Oczywiście wiele znajomości mam i w Legii. Można powiedzieć, że dla mnie będzie to taki "mecz przyjaźni" - stwierdził.
46-latek był piłkarzem Szachtara w latach 2001-2010. Trafił tam z Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Dla ukraińskiej drużyny rozegrał 275 meczów, w których zdobył 30 goli i zaliczył 15 asyst. Sięgnął z klubem m.in. po pięć mistrzostw kraju i Puchar UEFA, a w 2009 roku został wybrany najlepszym piłkarzem ligi ukraińskiej. Później defensywny pomocnik przeniósł się do FK Sewastopolu, gdzie po czterech sezonach zakończył piłkarską karierę.
W trakcie tej rozmowy Lewandowski nawiązał także do sytuacji Legii. "Wojskowi" rozczarowują w tym sezonie, a do meczu z Szachtarem przystąpią po trzech porażkach z rzędu. Jego zdaniem może to być jednak dodatkową motywacją dla stołecznej ekipy.
- Piłkarze Szachtara mają olbrzymi potencjał i doświadczenie na arenie międzynarodowej. Zdecydowanie większe niż Legia. Szachtar wyjdzie pewny siebie, z kolei Legia będzie nabuzowana. Takimi złymi myślami, które krążą dookoła - mówił.
Mecz Szachtar Donieck - Legia Warszawa rozpocznie się o godz. 18:45. Tekstową relację z tego spotkania przeprowadzi portal WP SportoweFakty.