W 30. minucie zmienił Ziółkowskiego. Teraz zabrał głos

Getty Images / Andrea Staccioli/Insidefoto/LightRocket / Na zdjęciu: Jan Ziółkowski
Getty Images / Andrea Staccioli/Insidefoto/LightRocket / Na zdjęciu: Jan Ziółkowski

W 30. minucie meczu AS Romy z Viktorią Pilzno boisko opuścił Jan Ziółkowski, kiedy jego klub przegrywał 0:2. Trener Gian Piero Gasperini wypowiedział się o Polaku podczas pomeczowej konferencji prasowej.

Jan Ziółkowski zanotował udany występ w barwach AS Romy, gdy ta zmierzyła się z Interem Mediolan w Serie A. Dzięki temu otrzymał on miejsce w podstawowym składzie na mecz 2. kolejki fazy ligowej Ligi Europy.

Niestety występ Polaka w starciu z Viktorią Pilzno okazał się być fatalny. Czeski klub otworzył wynik meczu w 20. minucie, a w 22. powiększył przewagę (2:0). Ostatecznie po pół godzinie gry Gian Piero Gasperini zdjął Ziółkowskiego.

- Ziółkowski popełnił błąd, ale to młody zawodnik i będzie w stanie się odbić. Trzeba mu dać szansę, ponieważ jest obiecującym graczem. Być może potrzebuje czasu, aby przygotować się do tego typu meczów - powiedział po przegranym spotkaniu (1:2) Włoch podczas konferencji prasowej.

Były piłkarz Legii Warszawa nie krył niezadowolenia z uwagi na decyzję szkoleniowca. W końcu włoskie media podkreśliły, że Ziółkowski rzucił Gasperiniemu wymowne spojrzenie, ledwo podał mu rękę i zasiadł na ławce rezerwowych.

Należy podkreślić, iż jeszcze przed spotkaniem z Viktorią szkoleniowiec Romy chwalił Polaka na konferencji prasowej. Wówczas jednak podkreślił, iż potrzeba pracy nad zbyt częstym wykonywaniem wślizgów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piłkarz Jagiellonii pokazał swój muzyczny talent

Komentarze (1)
avatar
kloshard
25.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Naprawdę faktycznie dał mu szansę...pół godziny... właśnie po tym błędzie szansa będzie potrzebna - czas pokaże czy mu da tę szansę 
Zgłoś nielegalne treści