Wisła Kraków gra we własnej lidze. Mariusz Jop mówił o fundamencie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Bezpośrednio po wygranym 1:0 meczu z Chrobrym Głogów piłkarze Wisły Kraków mieli 13 punktów przewagi nad strefą barażową. Trener Mariusz Jop komplementował zespół głównie za grę w obronie.

Wisła Kraków po raz drugi w jednym tygodniu wygrała 1:0. Po pokonaniu Hutnika Kraków w STS Pucharze Polski zwyciężyła takim samym wynikiem z Chrobrym Głogów. Jedynego gola strzelił rozpędzonemu ostatnio przeciwnikowi Angel Rodado. Hiszpan wrócił do jedenastki Wisły po krótkiej pauzie spowodowanej kontuzją. W drugim sezonie z rzędu był najważniejszym piłkarzem meczu w Głogowie.

- Poza jakością pokazaliśmy przede wszystkim dobrą organizację gry i determinację. To także cechy, które są ważne. Wiemy, że fundamentem naszej gry jest defensywa i robimy to dobrze. Byliśmy skuteczni, jeżeli chodzi o obronę stałych fragmentów gry, a było ich dużo. Brawo dla drużyny, że raz jeszcze nie straciła gola - mówi trener Mariusz Jop na konferencji prasowej.

W bilansie strzałów Wisła była mocniejsza 16:6, a żadne z trzech uderzeń celnych Chrobrego nie zaskoczyło Patryka Letkiewicza. 12 straconych bramek przez Białą Gwiazdę to najmniejszy wynik w Betclic I lidze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

- Nie przypominam sobie czystej sytuacji Chrobrego poza stałymi fragmentami gry i strzałami z dystansu. Raczej to było pod kontrolą. Powiedziałem zespołowi po meczu, że poprzez dobrą grę w defensywie zdobywa się regularnie punkty. Chrobry przejął inicjatywę w drugiej połowie, a nam zabrakło trochę większego spokoju z piłką i wykorzystania faz przejściowych, żeby zamknąć spotkanie wcześniej - analizuje trener Wisły.

- Była sytuacja podbramkowa Duarte. To trzeba po prostu strzelić. Szkoda, że tego nie zrobił, bo na pewno ten zawodnik poszedłby w górę. A tak ta pewność siebie mu ucieka. Mimo to dowieźliśmy zwycięstwo na trudnym terenie. Chrobry był mocno rozpędzony po serii wygranych i to nie jest przypadek, że zrobił tyle punktów. Każdemu będzie trudno o punkty w Głogowie - ostrzega Jop.

Trener lidera Betclic I ligi usłyszał także pytanie o zmiany przeprowadzone w czasie meczu. Zmiennikami Mariusza Jopa w niedzielnym meczu byli kolejno Frederico Duarte, Jakub Krzyżanowski i Marko Bozić.

- Chcemy unikać sytuacji, kiedy mecz jest na styku, jest dużo indywidualnej walki i pojedynków, a zawodnik będzie musiał faulować, żeby ratować zespół. Krzyżanowski podniósł nam też wzrost, jeżeli chodzi o krycie w polu karnym. Mógł on przejąć krycie Strózika - wspomina Jop.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści