- Trener musi być odważniejszy - kto zaufał Grudzie i Nebelowi? Bo Henriksen! Być może stracimy kilka bramek w pierwszych tygodniach z Potulskim, bo gra nie jest jeszcze do końca poprawna. Ale on i pozostali zawodnicy wykazują niezbędną fizycznością, której nam czasami brakuje. Każdy nowy nabytek musi to wnieść. Hollerbach również jest coraz lepszy - powiedział Nino Haase, burmistrz Moguncji w rozmowie z "Bildem".
Tym samym oczekuje on debiutu Kacpra Potulskiego w niemieckiej Bundeslidze. Do tej pory był tylko jeden mecz, w którym młodzieżowy reprezentant Polski usiadł na ławce. W barwach 1.FSV Mainz 05 wystąpił z kolei w fazie ligowej Ligi Konferencji.
Niestety w 11. kolejce Potulski ponownie został pominięty, bowiem nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. A jego zespół już w 9. minucie stracił bramkę w starciu z TSG 1899 Hoffenheim, bo piłkę do własnej bramki skierował Andreas Hanche-Olsen.
Miejscowi byli w stanie odpowiedzieć, ale potrzebowali do tego ponad godziny. W 76. minucie do remisu doprowadził Danny da Costa. Wynik nie uległ już zmianie (1:1), choć w końcówce spotkania z boiska wyleciał Dominik Kohr z 1.FSV Mainz 05.
Bundesliga, 11. kolejka:
1.FSV Mainz 05 - TSG 1899 Hoffenheim 1:1 (0:1)
0:1 - Andreas Hanche-Olsen (sam.) 9'
1:1 - Danny da Costa 76'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz