Według relacji, losowanie na profilu WSL (Women Soccer League - dop. red.) na TikToku poprowadziła GK Barry (Grace Keeling) wraz z piłkarką Ellą Rutherford.
Influencerka, znana z podcastu i telewizji, już na starcie posłużyła się dwuznacznymi uwagami na temat kul do losowania. Kluby WSL miały wyrazić niezadowolenie z takiego tonu transmisji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Huknął nie do obrony. Asysta piętą skradła show
"Lesbijka, która dotyka piłek, tego jeszcze nie było, potrząsnę i dam klapsa na szczęście, trochę zabawy" - mówiła Barry w trakcie wkładania kul do pojemnika.
To nie koniec, bo po wylosowaniu Tottenhamu padło hasło do przyśpiewki przeciwko tej drużynie. Kilka minut później sytuacja się powtórzyła. Liga już przeprosiła klub. Wideo zostało usunięte.
W trakcie losowania doszło też do pomyłki. Barry sięgnęła po kulę, po czym odłożyła ją z powrotem. - Mogę tak zrobić? Zrobiłam to, za późno. O, znowu podniosłam tę samą kulę - mówiła do osoby poza kadrem. Na zakończenie padła kolejna aluzja dotycząca sponsora rozgrywek.
W ćwierćfinale WSL zmierzą się drużyny Liverpoolu i Chelsea, Crystal Palace i Arsenalu, Manchesteru United i Tottenhamu oraz West Hamu i Manchesteru City.
Według relacji "Metro", WSL sięgnęła po Barry, by dotrzeć do młodszej widowni. Reakcje klubów po losowaniu pokazują jednak, że oczekiwania wobec oficjalnej oprawy były zdecydowanie inne.