Polak bohaterem w Niemczech. Tak mówi się o nim w Kolonii

Getty Images / Pau Barrena / Stringer / Na zdjęciach: Jakub Kamiński, w kółku Juergen Kemper
Getty Images / Pau Barrena / Stringer / Na zdjęciach: Jakub Kamiński, w kółku Juergen Kemper

Jakub Kamiński stał się fenomenem w Bundeslidze, jak i reprezentacji Polski. Niemiecki dziennikarz Juergen Kemper w rozmowie z WP SportoweFakty w samych pozytywach wypowiada się o grze naszego rodaka.

Jakub Kamiński latem zamienił VfL Wolfsburg na 1.FC Koeln i na razie ten ruch zdecydowanie wychodzi na dobre 27-krotnemu reprezentantowi Polski. W tym sezonie 23-latek gra w Kolonii w ramach rocznego wypożyczenia, ale jego aktualna forma przybliża go do tego, aby klub podjął decyzję o wykupie.

- FC Koeln ma opcję wykupu, którą można wykorzystać do dwóch tygodni po zakończeniu sezonu. Dyrektor sportowy Thomas Kessler się nie spieszy, ale jeśli Kamiński nadal będzie grał na tym poziomie, to najpóźniej wiosną spotkają się razem i klub skorzysta z tej opcji. Taka decyzja odpowiadałaby też podejściu Kamińskiego, który czuje się komfortowo w Kolonii i ufa trenerowi - przewiduje w rozmowie z WP SportoweFakty Juergen Kemper, niemiecki dziennikarz z portalu express.de.

ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda

Pokora

Forma "Kamyka" po transferze wystrzeliła. Do tej pory w Bundeslidze w 12 meczach strzelił pięć goli i raz asystował. Podobnie dobrze wygląda dyspozycja 23-latka w reprezentacji Polski - w tym sezonie zdobył dla Biało-Czerwonych dwie bramki i zanotował asystę w pięciu spotkaniach. Czy nasz rodak ma szansę, aby niedługo spróbować sił w lepszym klubie?

- Powinien zachować skromność i najpierw udowodnić, że potrafi utrzymać taki poziom przez cały sezon. W Wolfsburgu przez rok też wyglądał dobrze, a potem wpadł w dołek. Teraz trafił w dobre ręce, bo FC Koeln to klub średniej rangi w Niemczech. Gdybym był na jego miejscu, to nie myślałbym teraz o lepszym klubie. Ma dopiero 23 lata, a nawet za dwa, trzy lata nadal będzie w szczytowej formie, żeby zrobić kolejny krok. Zobaczymy go w Kolonii przynajmniej jeszcze przez jeden sezon - mówi Kemper.

W Polsce obok dobrej formy Kamińskiego dużo mówi się też o trenerze Koeln, Lukasie Kwasnioku, który ma polskie korzenie. Urodził się w Gliwicach, ale w młodym wieku przeprowadził się do Niemiec. Wielu uważa, że dzięki temu reprezentant Polski tak dobrze czuje się w nowym klubie.

- Wierzę, że mają ze sobą szczególną więź ze względu na pochodzenie i że Kamiński dzięki temu czuje się swobodniej. Kwasniok wielokrotnie podkreśla ich wyjątkową relację, a raz powiedział nawet o dobrej formie Kamińskiego: "Może polska komunikacja między nami pomaga". Ważne jest to, że Kamiński ma trenera, który ufa mu w stu procentach i zawsze wystawia go w podstawowym składzie. W Wolfsburgu tego mu brakowało, przez co jego forma spadła - szczerze odpowiada nasz rozmówca.

Dobre występy 23-latka cenią również niemieccy kibice, bo Kamiński faktycznie stał się kluczowym graczem w Kolonii i to na nim trener Kwaśniok buduje zespół.

- Kibice postrzegają Kamińskiego jako najlepszy letni transfer. Chociaż FC Koeln ma Saida El Malę, trener Lukas Kwasniok twierdzi, że Kamiński to najlepszy zawodnik. Oczekiwania nie były wysokie, ponieważ ostatnio nie radził sobie dobrze w Wolfsburgu, więc kibice tym bardziej cieszą się, że w Kolonii znów rozkwita i prezentuje świetną formę - tłumaczy niemiecki dziennikarz.

Poza zasięgiem

FC Koeln bardzo dobrze rozpoczął ten sezon - w sierpniu ekipa 44-letniego szkoleniowca wygrała każde z trzech spotkań: dwa w Bundeslidze i jedno w Pucharze Niemiec. Od września dyspozycja zawodników spadła i obecnie zespół z Kolonii zajmuje 10. miejsce w tabeli. Do pozycji gwarantującej grę w europejskich pucharach brakuje siedmiu punktów. Czy "Effzeh" może realnie zagrać za rok w rozgrywkach międzynarodowych?

- Ten cel jest zbyt wysoki, ponieważ poziom rywali w lidze stoi na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że FC Koeln ostatecznie zajmie miejsce między 10. a 12. pozycją. To byłby świetny wynik. Nie widzę ich w europejskich rozgrywkach w przyszłym sezonie - ocenia Kemper.

W sobotę o 15:30 w 13. kolejce Bundesligi drużyna Jakuba Kamińskiego zagra przeciwko FC St. Pauli, zespołowi Arkadiusza Pyrki - również reprezentanta Polski. Zapytaliśmy w Niemczech, jak postrzega się tam prawego obrońcę.

- Jeśli mam być szczery, to w ogólnej ocenie Pyrka pozostaje poza radarem. St. Pauli ma - obok Heidenheimu - najsłabszą kadrę jakościowo w lidze, dlatego uwaga nie skupia się szczególnie na tym klubie. Zawodnik musiałby naprawdę mocno się wyróżniać, żeby zwrócić na siebie uwagę. To, co widziałem, wyglądało całkiem dobrze, ale St. Pauli ma trzecią najgorszą obronę w lidze. Dlatego powiedziałbym: warto go obserwować, ale w Niemczech nie wywołał jeszcze żadnego większego wrażenia - kończy w rozmowie z nami Juergen Kemper.

Olaf Kędzior, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (2)
avatar
ireneusz kowalski
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ile on zarabia? 
avatar
BVB 09 Dortmund
5 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki bohaterem matole? Chodzę na mecze BVB, ogladam mecze rywali z Bundesligi i jakoś nie słyszę zachwytów o Kamińskim. Więc skończ pie...ić 
Zgłoś nielegalne treści