Robert Lewandowski zabrał się za wykonanie rzutu karnego w 36. minucie wtorkowego meczu La Ligi przeciwko Atletico Madryt. Kapitan reprezentacji Polski spudłował spektakularnie, posyłając piłkę wysoko ponad bramką, której pilnował Jan Oblak. Mało kto spodziewał się takiego uderzenia po byłym królu strzelców Ligi Mistrzów czy Bundesligi.
Pudło Roberta Lewandowskiego nie przeszkodziło FC Barcelonie pokonać 3:1 innego kandydata do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. Nie mogło jednak umknąć uwadze dziennikarzy i ekspertów. Na przykład w Niemczech, gdzie Robert Lewandowski latami reprezentował Borussię Dortmund i Bayern Monachium.
- Lewandowski przeciwko Oblakowi i przeciwko sobie - powiedział zaskoczony Jan Platte, który komentował mecz w telewizji DAZN. Towarzyszył mu za mikrofonami były piłkarz Benny Lauth, który także był nieco zgryźliwy wobec napastnika klubu z Barcelony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
- Takie coś widuje się bardzo rzadko. Niedawno z Sevillą także strzelił obok bramki, ale że aż tak mocno nad bramką? - mówił Benny Lauth.
Kim jest Benny Lauth? Były napastnik ma za sobą pięć występów w reprezentacji Niemiec, a w karierze klubowej reprezentował między innymi TSV 1860 Monachium, Hamburger SV, VfB Stuttgart, Hannover 96 czy węgierski Ferencvarosi TC.
Sam Robert Lewandowski, choć nie strzelił we wtorek gola, ani nie asystował, cieszył się końcowo istotnym zwycięstwem po odwróceniu wyniku 0:1 na 3:1. Inna sprawa, że dalsze wykonywanie przez niego jedenastek stanęło pod znakiem zapytania. W przeszłości prawie bezbłędny w tym elemencie zaliczył już w tym sezonie wpadki.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)