Michał Janota nie był zadowolony z finansów zaproponowanych przez Lechię Gdańsk i odrzucił w środę propozycję kontraktu. Zastanawiał się długo nad tym, co ostatecznie zrobić. - Janota odrzucił naszą ofertę i w Lechii nie zagra. Nie ma już tematu tego transferu - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim Tomasz Kafarski, trener Lechii. - Zadecydowały finanse - przyznał Janota.
Ponadto Mateusz Bąk, który jako jedyny z obecnej kadry biało-zielonych cieszył się ze wszystkich awansów Lechii w ostatnich latach, na dniach ma podpisać kontrakt z zespołem portugalskiej Ekstraklasy, Maritimo Funchal. - Nic nie komentuję dopóki umowa nie zostanie podpisana - powiedział Bąk. Bardziej rozmowny był Błażej Jenek, dyrektor Lechii. - Rozmowy są zaawansowane. Mateusz ma zostać wypożyczony za drobne pieniądze z opcją transferu definitywnego. Maritimo chce jednak, abyśmy nieco obniżyli wynoszącą pół miliona złotych kwotę tego transferu. Portugalczykom się spieszy, bo Mateusz już w piątek ma do nich dolecieć - zdradził Dziennikowi Bałtyckiemu.
Z Gdańskiem żegna się też utalentowany Tomasz Preizner, którego umowa wygasła z końcem roku. W piątek ma podpisać kontrakt z juniorami FC Koeln - To jego wybór. Na pewno szkoda, że w ten sposób pokierował swoimi losami. Przypominam jednak, że to nie był piłkarz pierwszego zespołu Lechii, więc z tą stratą to nie przesadzajmy - skomentował sytuację Kafarski.
Źródło: Dziennik Bałtycki