- Na tym poziomie wszyscy rywale są trudni, a Olympiakos potrafi grać w piłkę. Być może prasa uznaje nas za faworytów, ale szanse na awans mamy takie same, jak nasz przeciwnik. Nie zapominajmy, że Olympiakos jest u siebie niezwykle groźny. Zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas trudny dwumecz i mamy nadzieję, że przed rewanżem nasze szanse na awans nawet się zwiększą - powiedział.
- W Olympiakosie występuje wielu latynoamerykańskich piłkarzy. To niebezpieczna drużyna, ale my jesteśmy dobrze przygotowani do meczu z nią. Spodziewamy się presji, która będzie nam towarzyszyła przede wszystkim w pierwszej fazie spotkania, ale musimy się starać jak najdłużej utrzymywać przy piłce. Gol strzelony na wyjeździe jest bardzo ważny. Musimy odzyskać pewność siebie. Nie przyjechaliśmy do Grecji po to, aby się bronić. Moją filozofią nie jest gra defensywna - dodał.
Blanc jako piłkarz broniąc barw Manchesteru United miał okazję grać przeciwko Olympiakosowi i nawet strzelił Grekom bramkę. Wówczas Czerwone Diabły wygrały w Pireusie 3:2.
Bordeaux wygrało rywalizację w grupie A, w której okazało się lepsze od: Bayernu Monachium, Juventusu Turyn i Maccabi Hajfa.
