To Arka może mieć większe problemy z grą na sztucznym boisku - wypowiedzi po meczu Arka Gdynia - Ruch Chorzów

Na pomeczowej konferencji obaj trenerzy byli niezwykle zgodni co do opinii na temat spotkania w Gdyni. W trakcie odpowiedzi nie mogło zabraknąć pytań o "kontrowersyjną", zdaniem niektórych drużyn decyzję PZPN zezwalającą gospodarzom na grę na specyficznym sztucznym boisku. Zarówno wynik spotkania jak i opinia trenera gości zdaje się podważać zdania przeciwników gry na tym obiekcie w Gdyni.

Waldemar Fornalik (trener Ruchu Chorzów): Musimy być zadowoleni z wyniku, bo 3:0 na wyjeździe to piękna sprawa. Arka miała swoje sytuacje do zdobycia bramki ale to my byliśmy skuteczniejsi i to zadecydowało o wyniku. W drugiej połowie wyglądało to gorzej ale druga bramka pozwoliła na spokojna grę i zawodnicy potrafili to wykorzystać. Mnie osobiście zabrakło kibiców na trybunach. Będę zawsze powtarzał, że kluby powinno się karać inaczej niż zakazami wstępu dla widzów. Mecz bez kibiców traci na atrakcyjności. Gra w naszym wykonaniu była dobra, teraz tylko musimy utrzymać ten poziom w kolejnych spotkaniach. Pokazaliśmy, że potrafimy być drużyną. Gra na sztucznej murawie nie jest problemem, co prawda piłka zachowuje się nieco inaczej niż na naturalnej murawie, ale jest to kwestia przyzwyczajenia, na co potrzeba kilka, kilkanaście minut. Mieliśmy okazję w przeddzień meczu trenować na tej płycie co było bardzo ważne. Co prawda ostatni tydzień tez trenowaliśmy u siebie na boisku sztucznym ale tej klasy sztuczna murawa w Gdyni jest nieporównywalny z innymi boiskami. My jesteśmy od wykonywania decyzji związkowych a nie dyskusji. Skoro PZPN stwierdził, że można grac na tej murawie to zagraliśmy bez dyskusji - nie ma dwóch zdań, a życie pokazało, że trzeba do tego tak podchodzić. Boję się tylko o ewentualne kontuzje zawodników, bo Sobiech ma po meczu jakiś problem z kolanem. Obawiam się, że to Arka może mieć większe problemy z grą na swoim sztucznym boisku niż drużyny przyjezdne z powodu specyfiki tego boiska, bo grają tydzień na swoim sztucznym a następnie na wyjeździe na naturalnym i te ciągłe zmiany i konieczność przystosowywania się będzie dla nich dużym problemem. Obciążenia na sztucznej murawie mimo wszystko są dużo większe, ale obym się mylił i życzę Arce jak najlepiej.

Dariusz Pasieka (trener Arki Gdynia): Rzadko się zdarza ale muszę zgodzić się z trenerem drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zadecydowała o wyniku. Mieliśmy 4-5 sytuacji które powinniśmy wykorzystać. Rozgrzaliśmy dobrze bramkarza Ruchu ale było już 1:0 dla gości. Staraliśmy się odrobić stratę. Przy obu straconych bramkach zabrakło trochę asekuracji, ponieważ Bledzewski piłki odbił ale pierwsi z dobitką byli goście. Drużyna Ruchu pokazała jak gra się skutecznie, a nam właśnie tego zabrakło. Dlatego przegraliśmy ten mecz, chociaż nie mogę powiedzieć, że mój zespół przeszedł obok gry. Staraliśmy się zmienić wynik gry, a na koniec zostaliśmy jeszcze ukarani trzecią bramką na co chyba nie zasłużyliśmy? Pokazaliśmy lepszą piłkę niż sugeruje to końcowy rezultat. Musimy walczyć dalej i zdobywać punkty z następnymi zespołami, choć widać, że nie będzie o to łatwo. Zmiana Trytki na Sakalijewa wynikała z tego, że chciałem coś zmienić i wpuścić świeżego zawodnika. Gratuluję trenerowi Fornalikowi zwycięstwa.

Źródło artykułu: