Wojciech Kowalczyk: Po co więc wyjeżdżać, skoro tu tak słodko?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Kowalczyk, srebrny medalista IO w Barcelonie, były reprezentant Polski, obecnie ekspert Polsatu uważa, że polscy piłkarze powinni wyjeżdżać za granicę, by zrobić karierę.

W tym artykule dowiesz się o:

Czy zdaniem byłego piłkarza Betisu Sevilla piłkarze zarabiają dużo? - Patrzę na listę płac Legii czy Wisły i idę o zakład, że na Zachodzie tyle by nie wyciągnęli. Po co więc wyjeżdżać, skoro tu tak słodko? Brożek nastrzela kilkadziesiąt goli Piastowi, Odrze, Bytomiowi, może wyprzedzi snajperów Żurawskiego i Frankowskiego... Będzie mógł mówić o wielkiej karierze? Jeśli ktoś o niej naprawdę marzy, jeśli chce, by mówiono o nim latami, po dwóch-trzech sezonach powinien wyjechać. Np. Rybus powinien to zrobić jak najszybciej. Będzie trenował i grał, a nie odpoczywał i odbębniał przez pół roku 13 meczów. Gdzie spotyka się teraz młodego piłkarza? W centrum handlowym, najczęściej zajadającego fast food. A później po meczach słyszę wymówki: nie taka murawa, nie taka piłka, nie taki sędzia. Boli mnie, że ci goście nie mają samokrytyki. Uważają się za gwiazdy, tyle że te gwiazdy nie są w stanie wymienić kilku celnych podań. Piłkarzem, który chce coś osiągnąć i dobrze pokierował karierą, jest Ireneusz Jeleń. Gra na Zachodzie, szanują go - powiedział Wojciech Kowalczyk w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

W reprezentacji Polski Kowalczyk zagrał 39 razy, zdobywając 11 bramek. Największy sukces osiągnął z kadrą podczas igrzysk w Barcelonie, gdzie nasi piłkarze sięgnęli po srebrny medal.

Więcej w Gazecie Wyborczej.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)