To symptom tego, że dzieje się tu coś fajnego - komentarze po meczu Lechia Gdańsk - Kmita Zabierzów

Zwycięstwem z Kmitą Zabierzów Lechia Gdańsk poczyniła kolejny krok do upragnionej przez nadmorskich kibiców Orange Ekstraklasy. Trzy punkty zapewniła bramka Pawła Pęczaka w doliczonym czasie gry.

Robert Moskal (trener Kmity Zabierzów): Nie ukrywam, że przyjechaliśmy tutaj jako drużyna, która będzie chciała walczyć o punkt. Graliśmy po raz pierwszy defensywnie. Mieliśmy swoje sytuacje przy wyniku 0:0 i gdybyśmy je wykorzystali wynik byłby inny. Tym bardziej boli bramka w ostatniej minucie spotkania po bardzo prostym błędzie naszego zespołu. Szkoda. Gratuluję gospodarzom kolejnego zwycięstwa.

Paulus Paknys (Kmita Zabierzów): Był to wyrównany mecz z faworytem do awansu do pierwszej ligi i szkoda porażki. Graliśmy nieźle pomimo kontuzji i walczyliśmy żeby wygrać, albo zremisować, jednak jest jak jest. Uważam, że na pewno uda się nam utrzymać, gdyż mamy dobrą drużynę i myślę, że wszystko będzie w porządku.

Dariusz Kubicki (trener Lechii Gdańsk): Był to bardzo trudny mecz. Przeciwnik był bardzo dobrze ustawiony, szukał swoich szans z kontry, bronił się w każdym rejonie boiska. Było trochę sytuacji, szczególnie po dośrodkowaniach bocznych, jednak bramkarz gości spisywał się bez zarzutów. Po raz kolejny mój zespół pokazał, że ma charakter i jak trzeba gra do 94 minuty. Myślę, że to symptom tego że dzieje się tu coś fajnego. Czy mieliśmy szczęście? Na to szczęście pracowaliśmy całe 94 minuty.

Komentarze (0)