Primera Division: Mallorca bliżej Ligi Mistrzów, wielkie szczęście Atletico

Już 11 zwycięstwo na własnym boisku osiągnęła Mallorca, która nie miała problemów z rozprawieniem się ze Sportingiem Gijon 3:0. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do graczy Atletico Madryt. Los Rojiblancos byli gorsi od Saragossy, ale w doliczonym czasie gry zdołali wyrównać. Wiele emocji mieliśmy na stadionie Malagi, gdzie najpierw Xerez prowadziło 1:0, następnie gospodarze strzelili dwie bramki, ale ostatnie słowo należało do outsidera, który niespodziewanie sięgnął po komplet oczek.

W tym artykule dowiesz się o:

Trenerski nos pomógł Quique Sanchezowi Floresowi sięgnąć po oczko w spotkaniu z Saragossą. Aragończycy już na początku pokonali bramkarza Atletico za sprawą pierwszego gola Jiri Jarosika. Później gospodarze mieli kilka groźnych sytuacji, a najwięcej zamieszania siał Humberto Suazo, który ponownie zasłużył na miano najlepszego gracza meczu. Również sędzia dał o sobie znać, pokazując 10 żółtych kartek i jedną czerwoną - dla Jose Antonio Reyesa w 70. minucie meczu. Wydawało się, że osłabieni goście znowu przełkną gorycz porażki, ale w doliczonym czasie gry doprowadzili do wyrównania. Ibrahim Balde został wprowadzony w 88. minucie, by po chwili cieszyć się z bramki strzelonej głową.

Po pierwszej domowej porażce z Sevillą na zwycięską ścieżkę powróciła Mallorca. Balearczycy w spotkaniu ze Sportingiem Gijon praktycznie nie byli zagrożeni stratą bramki. Sami za to ponownie skutecznością nie zawiedli i strzelili trzy gole. Dzięki temu zrównali się punktowo z czwartą Sevillą i mają wciąż duże szanse na awans do Ligi Mistrzów.

Tuż za strefą europejskich pucharów ciągle pozostaje Athletic Bilbao. Baskom trzy punkty w konfrontacji z Realem Valladolid uratował Gaizka Toquero, który w ciągu 10 minut zaliczył dublet. Gospodarze ponownie pokazali się z dobrej strony i są jednym z faworytów do pierwszej szóstki w końcowej klasyfikacji. Co ciekawe już do 4. miejsca tracą zaledwie 3 punkty. Z kolei Valladolid ma już 5 punktów straty do bezpiecznej strefy. Gracze z Jose Zorilla w tym roku jeszcze nie wygrali i mają najgorszą serię w lidze - 10 kolejek bez kompletu oczek.

Swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w Primera Division osiągnęło Deportivo Xerez. Kibice w ich potyczce z Malagą zobaczyli 6 bramek, 8 żółtych kartek i 2 czerwone. Rozpoczęło się świetnie dla beniaminka po wykorzystanym rzucie karnym przez Momo. Później Andaluzyjczykom udało się wyjść na prowadzenie, a gości osłabił Emiliano Armenteros. Wydawało się, że Xerez ponownie przegra, ale punktem zwrotnym była 72. minuta. W polu karnym Duda zagrał piłkę ręką i również osłabił swoją drużynę, a Momo na raty wykorzystał karnego. Później ostatnia drużyna trafiła jeszcze 2-krotnie i sięgnęła dopiero po 3. zwycięstwo w sezonie.

W górę tabeli awansowały ekipy Espanyolu i Osasuny Pampeluna, które bezbramkowo zremisowały swoje konfrontacje. Los Pericos podzieliło się punktami z Villarreal, choć Jose Callejon osłabił swoją drużynę. Z kolei mniej szczęścia miała Osa, która nie wygrała 4. meczu z rzędu. Gospodarze w spotkaniu z Getafe mieli więcej okazji i prezentowali się lepiej, jednak kibice bramek nie obejrzeli.

Espanyol Barcelona - Villarreal 0:0

Malaga - Deportivo Xerez 2:4 (1:1)

0:1 - Momo (k.) 5'

1:1 - Duda 41'

2:1 - Valdo 55'

2:2 - Momo 72'

2:3 - Gioda 76'

2:4 - Orellana 90'

Real Mallorca - Sporting Gijon 3:0 (1:0)

1:0 - Alvarez 13'

2:0 - Victor 76'

3:0 - Webo 89'

Osasuna Pampeluna - Getafe 0:0

Athletic Bilbao - Real Valladolid 2:0 (2:0)

1:0 - Toquero 27'

2:0 - Toquero 36'

Real Saragossa - Atletico Madryt 1:1 (1:0)

1:0 - Jarosik 7'

1:1 - Ibrahim 90'

Źródło artykułu: