Środa w Serie A: Camoranesi już zdrowy, Eto’o odejdzie z Interu?

Samuel Eto’o już latem może zamienić Inter Mediolan na Bayern Monachium, Mauro Camoranesi wraca do dyspozycji Alberto Zaccheroniego, natomiast Massimiliano Allegri może zastąpić w ACF Fiorentinie Cesare Prandelliego.

Allegri poprowadzi Fiorentinę?

Massimiliano Allegri może od nowego sezonu poprowadzić ACF Fiorentinę. Jeśli Cesare Prandelli nie będzie po zakończeniu rozgrywek pracował we Florencji, to zdaniem mediów zastąpi go właśnie szkoleniowiec Cagliari Calcio.

Sporo się mówi, że aktualny trener Violi po Mistrzostwach Świata 2010 zostanie selekcjonerem reprezentacji Włoch i właśnie dlatego Fiołki będą musiały sobie poszukać jego następcy.

Prandelli ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2011 roku, ale niewykluczone, że go nie wypełni.

Camoranesi wraca do gry

Mauro Camoranesi wraca do dyspozycji Alberto Zaccheroniego. Argentyńczyk grający dla reprezentacji Włoch znalazł się w kadrze na najbliższe spotkanie, w którym Juventus Turyn podejmie Fulham.

Trener Juve na brak problemów jednak narzekać nie może. Przede wszystkim do jego dyspozycji nie będą Gianluigi Buffon i Giorgio Chiellini. Ponadto na placu gry zabraknie: Felipe Melo, Sebastiana Giovinco, Martina Caceresa oraz Amauriego.

Kadra Juventusu Turyn: Manninger, Pinsoglio; Cannavaro F., De Ceglie, Grosso, Grygera, Legrottaglie, Piccolo, Zebina; Camoranesi, Candreva, Diego, Marchisio, Marrone, Poulsen, Salihamidzic, Sissoko; Del Piero, Iaquinta, Immobile, Trezeguet.

Bayern zainteresowany Eto'o

Samuel Eto'o po odejściu z Barcelony obniżył loty. Kameruńczyk nie potrafi się odnaleźć w Interze, w którym ostatnio pełni rolę tylko rezerwowego i całą sytuację próbuje wykorzystać Bayern Monachium.

Jak donoszą media, Niemcy są poważnie zainteresowani tym napastnikiem. W ramach rozliczenia Bawarczycy oddaliby Interowi Mario Gomeza. Dodatkowo dopłaciliby pokaźną sumę.

Bayern już myśli o letnich wzmocnieniach. Zespół na pewno nie prześpi okienka transferowego. Celem numer jeden będzie pozyskanie właśnie Eto'o.

Komentarze (0)