Ktoś zarobił na Kasperczaku?

"Bukmacherska Kasperczak-gate: Ktoś zarobił wielkie pieniądze na przecieku z Wisły?" - pisze Gazeta Wyborcza. Tuż przed ogłoszeniem nominacji dla Kasperczaka na serwisie internetowym firmy Tobet trzy osoby postawiły duże pieniądze na to wydarzenie.

Jak donosi Gazeta Wyborcza, były to całkowicie nowe osoby, które zarejestrowały się tuż przed postawieniem zakładów. Depozytu dokonały przy użyciu kart kredytowych, całe kwoty postawiły tylko na jedno zdarzenie - Henryk Kasperczak trenerem Wisły - kurs 15,00, bowiem mało kto przewidywał, że wydawało się skłócony z właścicielem Wisły trener obejmie schedę po Macieju Skorży.

Przedstawiciele bukmachera nie chcą ujawnić o jakie kwoty chodziło, wiadomo jednak, że nie były to małe pieniądze. Tobet nie będzie miał wyjścia - jeżeli nie dopatrzy się żadnych regulaminowych uchybień, będzie musiał wypłacić pieniądze.

Wisła Kraków informuje, że o rozmowach z Kasperczakiem wiedziały cztery osoby, w tym sam szkoleniowiec. Klub zapewnia, że o żadnym przecieku nie mogło być mowy.

Więcej w Gazecie Wyborczej.

Komentarze (0)