Rozdrażnieni wrocławianie jadą do Warszawy

- Skoro Odra mogła wygrać, to dlaczego my byśmy nie mogli? - zastanawia się Vuk Sotirović przed meczem z Legią Warszawa. Piłkarze Śląska Wrocław po dwóch porażkach chcą teraz za wszelką cenę wywalczyć jakieś oczka. O punkty w konfrontacji z Legią Warszawa będzie jednak ciężko, bo zawodnicy ze stolicy także pałają żądzą zwycięstwa.

- Trzeba szukać punktów na wyjeździe, bo nie może tak być, że wygrywamy u siebie, a na wyjeździe zadowalamy się remisem czy dobrą grą - mówi Vuk Sotirović, napastnik Śląska Wrocław. Po przerwie zimowej gra wrocławian nie układa się tak, jakby oczekiwali tego kibice. W trzech spotkaniach podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wywalczyli zaledwie jeden punkt i zdobyli tylko dwa gole.

Teraz przed wrocławianami bardzo trudne spotkanie z Legią Warszawa, która także potrzebuje punktów i ma dodatkowo nowego trenera. - Skoro Odra mogła wygrać, to dlaczego my byśmy nie mogli? Trzeba pokazać charakter, pojechać tam i wygrać spotkanie. Uważam, że remis też będzie dobrym wynikiem, ale potem u siebie musimy zwyciężać - dodał Sotirović.

Wydaje się, że problemem wrocławian jest psychika, choć na wyjazdach drużynie z Dolnego Śląska w tym sezonie zupełnie się nie wiedzie. Do tej pory zielono-biało-czerwoni na boiskach rywala czterokrotnie zremisowali i pięć razy ponieśli porażkę. Żadnego spotkania zawodnikom Tarasiewicza nie udało się wygrać. - Stwarzamy sytuacje i uważam, że z gry nie zasługujemy na to, by przegrywać. Musimy podnieść się z tego dołka psychicznego. Teraz może nam brakować pewności - zaznaczył Łukasz Madej.

Do potyczki z Legią Śląsk przystąpi osłabiony brakiem Amira Spahicia, który narzeka na ból w pachwinie. Do dyspozycji trenera jest natomiast Antoni Łukasiewicz, który wcześniej nie grał z powodu urazu. Wszyscy inni zawodnicy są gotowi do potyczki z warszawianami.

Źródło artykułu: