Juventus po meczu z Fulham

Stara Dama nieoczekiwanie już na etapie 1/8 finału pożegnała się z rozgrywkami o Ligę Europejską UEFA. Chociaż w pierwszym meczu Juventus pokonał Anglików 3:1, to w rewanżu uległ 1:4 i tym samym odpadł z europejskich pucharów. W szeregach Juve nikt nie kryje rozgoryczenia z tego powodu.

Rozczarowany Del Piero

Jeszcze w środę kapitan Juventusu Turyn, Alessandro Del Piero był przekonany, że zagra w pierwszym składzie w rewanżowym meczu z Fulham, ale tak się nie stało. Stara Dama odpadła z Ligi Europejskiej UEFA już na etapie 1/8 finału.

- W środę myślałem, że wybiegnę w wyjściowej jedenastce, chociaż trener nie podał składu, bo robi to zawsze w dniu meczu - powiedział Del Piero. - Zaccheroni twierdzi, że nie mogę grać w dwóch meczach w jednym tygodniu? Nie sądzę, by w tym tkwił problem. Jakby jednak nie było, akceptuję decyzje trenera. Zapewniam go o mojej dyspozycyjności - dodał.

Del Piero jest zszokowany czwartkową porażką z Fulham. - Jestem zaskoczony. Na pewno nie możemy powiedzieć, że źle podeszliśmy do tego meczu, bo prowadziliśmy po kilku minutach. Ten sezon przypomina mi ten, po którym odszedł Lippi. To dwa najsłabsze momenty w mojej przygodzie z Juventusem - zakończył.

Jonathan Zebina: Zostałem obrażony

Jonathan Zebina, który w końcówce konfrontacji z Fulham został wyrzucony z boiska powiedział wprost, że nie wytrzymał nerwowo. Francuz był przez całe spotkanie obrażany przez kibiców i schodząc z boiska pokazał im środkowy palec.

- Poczułem się urażony, kiedy rasiści krzyczeli w moim kierunku. To nie był elegancki gest, cały czas wyzywali mnie i Felipe Melo, tylko po to przyjechali do Anglii. Najsmutniejsze jest to, że kiedy schodziliśmy z boiska, to pożegnali nas kibice Fulham, a nie nasi - powiedział.

- Pokazałem kibicom środkowy palec? Przepraszam, najwyraźniej nie jestem dobrym przykładem dla innych, ale to było już ponad moje siły. Czerwona kartka dla Cannavaro? Uważam, że to ona ustawiła mecz - dodał.

Fulham pokonało Juve 4:1 i tym samym z nawiązką odrobiło straty z pierwszego starcia, kiedy to uległo 1:3.

Zaccheroni wini linię obrony

Alberto Zaccheroni nie owija w bawełnę i powiedział wprost, że jego zdaniem to obrońcy są odpowiedzialni za to, że Juventus Turyn już teraz pożegnał się z Ligą Europejską UEFA. Włoch nie ukrywa, że o losach rywalizacji zadecydowała czerwona kartka Fabio Cannavaro.

- Jesteśmy rozczarowani, ponieważ chcieliśmy i mogliśmy awansować do ćwierćfinału. Szybko objęliśmy prowadzenie, graliśmy dobrze, ale czerwona kartka Cannavaro wywołała na nas dodatkową presję i wszystko zmieniła. W efekcie nasi rywale brylowali i wyprowadzali dynamiczne ataki. Nie ma wątpliwości, że nasza obrona tego dnia cały czas była w opałach - powiedział.

- Del Piero na ławce rezerwowych? Nie chciałem delegować go do gry w dwóch meczach pod rząd, a Iaquinta nabawił się kontuzji przed meczem. Postawiłem na Trezeguet, który spisał się dobrze. W Anglii także w dziesiątkę mogliśmy spisać się lepiej. Teraz pozostała nam liga i musimy dać w niej z siebie wszystko - dodał.

Chociaż Juve w Turynie wygrało z Fulham 3:1, to w rewanżu uległo 1:4. Tym samym Stara Dama, która kończyła pojedynek w dziewiątkę pożegnała się z rozgrywkami.

Juventus poskarżył się UEFA

Juventus Turyn nie pozostawił sprawy dotyczącej Felipe Melo i Jonathana Zebiny bez żadnej reakcji i postanowił zgłosić do UEFA protest. Obaj zawodnicy przez całe spotkanie przeciwko Fulham byli obrażani przez swoich kibiców.

- Jesteśmy wściekli i bardzo rozczarowani po porażce z Fulham. To jednak nie jedyny powód do zmartwień. Drużyna jest jak najbardziej jednomyślna i wszyscy jesteśmy przeciwni rasistowskiemu zachowaniu kibiców, którzy przez cały mecz obrażali Zebinę i Felipe Melo - poinformował klub.

Juve ma nadzieję, że wobec tych, którzy obrażali wspomnianych zawodników zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje.

Źródło artykułu: