Jeleń coraz bliżej Champions League

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

AJ Auxerre kontynuuje znakomitą passę. Podopieczni Jeana Fernandeza nie przegrali w lidze od dziesięciu spotkań i na pięć kolejek przed końcem sezonu piastują pozycję wicelidera. Marzenie o Champions League nabiera realnych kształtów, a wiele zależeć będzie od zdrowia i formy Ireneusza Jelenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Polski napastnik jest we Francji gwiazdą pierwszej wielkości. Przed 33. serią spotkań Jeleń trafił nawet na okładkę L'Eqipue jako lider jednego z czterech czołowych zespołów Ligue 1. Słuszność wyróżnienia potwierdził w sobotni wieczór, będąc (do spółki z Danielem Niculae) głównym architektem efektownego zwycięstwa nad Lorient (4:1). Polak strzelił swoją 11. bramkę w sezonie, a w ostatnich minutach wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Cedric Hengbart. Za faul na Jeleniu czerwoną kartkę otrzymał Fabien Audard, a starcie okazało się tak bolesne, że napastnik Auxerre chwilę później musiał opuścić murawę.

- Marzenie AJA o europejskich pucharach staje się coraz bardziej realne - komentuje korespondent L'Eqipue. Jeszcze dalej idzie France Football. - Po łatwym zwycięstwie nad Lorient Burgundczycy są na najlepszej drodze do zgarnięcia jednego z trzech biletów dających szansę gry w eliminacjach Champions League. Manchester i Real nadchodzą! Auxerre po raz pierwszy w tym sezonie zaaplikowało rywalom aż cztery gole. W ligowej tabeli wyprzedza ich tylko Olympique Marsylia, za plecami czają się zaś Lyon, Montpellier i Bordeaux. Z liderem i Les Gones AJA zmierzy się już niebawem.

- Rozgrywki możemy skończyć zarówno na szóstym, jak i na drugim miejscu - uspokajał na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Burgundczyków, Jean Fernandez. O awansie do europejskich pucharów mówi jednak coraz odważniej. - Na początku sezonu liczyliśmy na spokojne utrzymanie. Teraz celem minimum jest gra w Lidze Europy - przyznaje. Tytuł? - Ta kwestia została już wyjaśniona. Marsylia jest zbyt mocna, a jej trener - Didier Deschamps - naprawdę robi różnicę. OM w sobotę wygrało po raz szósty z rzędu i ma nad Auxerre pięć oczek przewagi.

Źródło artykułu: