Cracovia chce postawić kropkę nad "i"

W trzech ostatnich meczach ligowych Cracovia zdobyła 7 punktów, co znacznie przybliża ją do utrzymanie w ekstraklasie. Po 26 kolejkach Pasy zajmują 10. miejsce w tabeli i mają 7 "oczek" przewagi nad strefą spadkową. W piątek krakowianie zagrają w Bełchatowie z miejscowym GKS-em.

Podopieczni Oresta Lenczyka punktowali ostatnio z Zagłębiem Lubin (0:0), Polonią Bytom (2:1) oraz Odrą Wodzisław Śląski (1:0). W tym ostatnim meczu zwycięską bramkę uderzeniem z rzutu karnego zdobył Marek Wasiluk - Myślę, że trzeba postawić jeszcze kropeczkę nad "i". Wtedy naprawdę byłby już spokój w temacie "walka o utrzymanie". Nie ukrywam jednak, że nasze ostatnie wyniki dały nam wiarę w nasze możliwości, uspokoiły nieco atmosferę. W trzech meczach zdobyliśmy siedem punktów, mamy dobrą serię i chcemy ją kontynuować - mówi 23-letni stoper Cracovii.

Również Sławomir Szeliga tłumaczy, że Pasy nie mogą w tym momencie zadowolić się przekroczeniem "magicznego" pułapu 30 punktów, który - jak uczy historia lat poprzednich - może być gwarantem utrzymania w lidze: - Dzięki tym zwycięstwom wypracowaliśmy sobie wreszcie pewną przewagę nad dołem tabeli, trochę uciekamy rywalom. Przed nami na pewno jednak jeszcze parę ważnych spotkań, w tym derby. Wciąż mamy jeszcze wiele do zrobienia w tym sezonie.

Z kolei Filip Surma, który na spotkaniu z dziennikarzami zastąpił Oresta Lenczyka (trenera zatrzymały sprawy osobiste) stwierdził: - Nie patrzymy na mecz z GKS-em pod kątem tego, czy jest utrzymanie, czy tego utrzymania nie ma. Na każdy mecz przygotowujemy zawodników tak, by byli w optymalnej formie i zdobyli punkty w najlepszym stylu.

Surma dodał również dlaczego piłkarzom powinno specjalnie mocniej zależeć na zdobywaniu kolejnych punktów: - Miejsce w tabeli wiąże się z dodatkowymi bonusami z Canal+. Wiadomo też, że władze klubu obiecały zawodnikom dodatkowe pieniądze za każde wyższe miejsce.

O samej drużynie GKS-u Bełchatowa asystent Lenczyka nie chciał wiele mówić: - Pozycja, którą zajmuje GKS mówi sama za siebie. W poprzednich meczach też nie uchodziliśmy za faworyta. Graliśmy pod presją, ale udało się znieść te trudy i dopisać punkty do konta. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i zdobyć jakieś punkty.

Terminarz często rozgrywanych spotkań okazał się korzystny dla Cracovii. - W meczu z Polonią i Odrą udowodniliśmy, że mimo napiętego kalendarza graliśmy do samego końca. Świadczą o tym gol Ślusarskiego w samej końcówce meczu z Polonią i okazje ze spotkania z Odrą - przekonuje Surma.

Pasy udają się do Bełchatowa osłabieni brakiem Łukasza Mierzejewskiego i Łukasza Derbicha. Ten pierwszy ma problem ze ścięgnem Achillesa, a drugi natomiast narzeka na uraz mięśnia półbłoniastego. Nikt z Cracovii nie pauzuje za kartki.

Komentarze (0)