Kamil Glik: To będzie mecz o wszystko

We wtorkowy wieczór w Gdyni dojdzie do arcyważnego starcia w kontekście walki o utrzymanie. Ostatnia w tabeli Arka zmierzy się z Piastem Gliwice, do którego w tym momencie traci dwa punkty. - To będzie mecz o wszystko - mówi obrońca niebiesko-czerwonych, Kamil Glik.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Piast już w sobotę mógł zrobić ważny krok w kierunku utrzymania w ekstraklasie, ale tylko zremisował na własnym terenie ze Śląskiem. - Pozostaje niedosyt, bo na pewno byliśmy drużyną lepszą od Śląska. Mieliśmy więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Straciliśmy gole po szkolnych błędach. Trzeba się jednak cieszyć z tego, co się ma. Ten jeden punkt może nas ostatecznie uratować - zauważył obrońca gliwiczan, Kamil Glik.

Do końca sezonu pozostały już tylko dwie kolejki. Piast i Arka już we wtorek powalczą o być albo nie być w ekstraklasie. - Przed nami mecz o utrzymanie. Gdybyśmy wygrali ze Śląskiem, bylibyśmy w świetnej sytuacji wyjściowej przed spotkaniem w Gdyni, ale stało się inaczej. Trzeba jechać na Pomorze i walczyć o pełną pulę - powiedział Glik.

Oba zespoły do najbliższego meczu przystąpią osłabione. W szeregach Arki zabraknie dwóch kluczowych zawodników: Joela Tshibamby i Macieja Szmatiuka. - To nie ma większego znaczenia. Piłkarze Arki zrobią wszystko, by utrzymać ekstraklasę w Gdyni. Są zdeterminowani. Niezależnie od tego, kto zagra, będzie walczył na więcej niż 100 procent - ocenił sytuację stoper Piasta.

Podopiecznych Ryszarda Wieczorka czeka ciężki bój, ale oni są na to przygotowani. - Broni nie składamy. Walczymy dalej - zapewnia 22-latek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×