Mecze piłkarskiej Ekstraklasy w specjalnym kanale tematycznym?

Kluby Ekstraklasy nie chcą sprzedawać praw do transmisji telewizyjnych jednemu nadawcy. W tajemnicy przygotowują projekt zakładający, że mecze pokazywane byłyby na specjalnym kanale tematycznym Ekstraklasa TV.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Ekstraklasa TV to pomysł klubów na to, jak podpić cenę za prawa telewizyjne. Nowy kontrakt ma obowiązywać przez trzy lata, począwszy od sezonu 2011/2012. Oficjalnie nikt z Ekstraklasy SA nie wypowiada się na ten temat. Firma UFA Sports, która jest pośrednikiem ligowej spółki ma jeszcze czas na to, aby zaproponować zasady sprzedaży praw transmisyjnych.

Kanał tematyczny to plan B Ekstraklasy, która zamierza wprowadzić go w życie wtedy, kiedy okaże się, że wartość nowego kontraktu nie będzie przekraczała obecnego kontraktu. Teraz Canal + i Orange Sport płacą łącznie 120 milionów złotych za sezon. Umowa wygasa w czerwcu 2011 roku. Kluby chcą, aby ta kwota wzrosła do 150 milionów, a właściciel Lecha Poznań Jacek Rutkowski liczy nawet na 200 milionów.

Pomysł na kanał tematyczny pojawił się w momencie, gdy znawcy rynku określili, że wartość praw jest znacznie niższa niż chciałyby kluby i nie przekracza 100 milionów złotych. Stąd pomysł na podbicie wartości praw za pomocą kanału tematycznego, do którego dostęp sprzedawany byłby na platformach cyfrowych. Z takim pomysłem już trzy lata temu wystąpił właściciel Legii Warszawa - firma ITI. Obliczono, że pomysł byłby opłacalny, jeżeli dostęp do kanału kosztowałby 16 zł miesięcznie. Dostępność do niego miałoby nawet 5 milionów abonentów, a pomysły byłby opłacalny, gdyby dostęp wykupiło 2 miliony abonentów.

Trzy lata temu z planów nic nie wyszło, bo Canal + i Orange Sport zawarły sojusz, który zakładał podział kosztów trzyletniego kontraktu. Każda ze stacji wyłożyła po 180 milionów na trzyletni kontrakt. Pomysł kanału tematycznego to próba wymuszenia od nadawców uatrakcyjnienia swojej oferty programowej. Będzie to potrzebne zwłaszcza wtedy, kiedy do walki o prawa nie włączy się Polsat, który mógłby teoretycznie ubiegać się o pakiet główny. Raczej mało prawdopodobne jest, aby ITI chciało kupić pakiet na wyłączność zwłaszcza, że wykosztowało się na prawa do Ligi Mistrzów, za które zapłaciło około 50 milionów euro. Praktycznie żadnych szans na walkę o prawa nie daje się borykającej z problemami finansowymi TVP. Najpoważniejszym graczem pozostanie zatem Canal+ wspierany przez Orange Sport.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×