Luis Henriquez w Lechu był dopiero trzecim, a momentami nawet czwartym lewym obrońcą. Przegrywał rywalizację z Sewerynem Gancarczykiem, Ivanem Djurdjeviciem i w pewnym momencie z niespełna 18-letnim Marcinem Kamińskim. W dwóch wiosennych meczach żaden z tej trójki nie mógł grać, więc swojej szansy doczekał się Panamczyk. W pojedynkach z Arką Gdynia i Lechią Gdańsk zaprezentował się solidnie i przekonał do siebie sztab szkoleniowy.
Lech postanowił zaproponować mu nową umowę. Obowiązywać ona będzie przez najbliższy rok. - Cieszymy się, że Luis zostaje z nami. Choć ostatnio nie grał regularnie, niezmiennie prezentuje wysoki poziom sportowy i w trudnych momentach zespół zawsze może na niego liczyć - mówi na oficjalnej stronie klubu dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk.
Luis Henriquez do Kolejorza trafił przed sezonem 2007/2008. Do tej pory w ekstraklasie rozegrał 25 meczów, w których zdobył jedną bramkę.