- Cassano i Balotelli mogą być punktem odniesienia tej reprezentacji. Rozmawiałem z nimi i czuję odpowiedzialność. Postanowiłem skontaktować się z nimi bez presji opinii publicznej - powiedział.
- Za mną jest 54 mln selekcjonerów? To dobrze, że nie jestem sam, tylko w dobrym towarzystwie. Zdaję sobie sprawę, że siedzę na ławce, która należała do Lippiego, Bearzota i Pozzo. Nie dla każdego jednak reprezentacja jest przygodą. Ja chcę mieć do czynienia z pogodą ducha - dodał.
Zatem popularny Supermario zadebiutuje w drużynie narodowej Italii. Niewykluczone, że swojego pierwszego występu dla Azzurrich doczeka się także Brazylijczyk Amauri.