Ekspert Sport&More: Podeptane "Koniczynki"

- "Duma Katalonii" wygra ten mecz wysoko, a worek z bramkami rozwiąże się już w pierwszej połowie – zapowiada komentator nSportu. Zgadzasz się z nim? Czekamy na wasze typy.

W tym artykule dowiesz się o:

Wydaje się, że faworyt jest tu tylko jeden. Czy Barca wygra pewnie?

W pierwszych meczach Ligi Mistrzów Barcelona powinna grać na sto procent. Ona może zacząć kombinować dopiero w piątym czy szóstym spotkaniu, kiedy już będzie miała pewny awans. Nie wiem, jaki będzie dokładny wynik, ale wiem, że gospodarze zdominują ten mecz do przerwy, a potem dowiozą pewne zwycięstwo do końca.

Barcelona – Panathinaikos 1 (kurs 1.12)

Barcelona będzie prowadzić do przerwy: (kurs 1.48)

Na czym ma polegać ta dominacja?

Spodziewam się, że Barcelona może strzelić trzy lub nawet cztery bramki w pierwszych 45 minutach.

W pierwszej połowie padnie trzy lub więcej bramek: (kurs 4.25)

Barca strzeli pierwszego gola: (kurs 1.2)

Barca strzeli pierwszego gola w pierwszej połowie: (kurs 1.48)

Barca strzeli więcej goli w pierwszej połowie: (kurs 2.85)

Więcej goli padnie w pierwszej połowie: (kurs 3)

Kto będzie zdobywał gole?

To już trochę zabawa, bo ciężko jest przewidzieć takie rzeczy, szczególnie, że w Barcelonie praktycznie każdy może trafić do siatki. Postawię jednak na bramki Messiego, Pedro, Villi i Iniesty.

Gol Messiego: (kurs 1.4)

Gol Villi: (kurs 1.4)

Gol Pedro: (kurs 1.7)

Gol Iniesty: (kurs 2.2)

Każdy kibic pamięta sobotnią wpadką Barcelony z Herculesem. Faworyci przegrali 0:2. Może to mieć jakieś znaczenie we wtorkowy wieczór?

Nie, nie sądzę. Trener Guardiola nie powinien także za bardzo zmieniać składu. No, może w pierwszej jedenastce nie wystawi tylko Mascherano, który w sobotę zagrał naprawdę słabo. Barca zawsze gra tak, aby 90 tysięcy na Camp Nou miało sporo radości. Panathinaikos w ogóle nie powinien sugerować się wpadką Hiszpanów w lidze.

Powiedział pan, że po czterech meczach w Lidze Mistrzów Barcelona powinna mieć już awans. Kto jeszcze wyjdzie z grupy D (grają w niej jeszcze Rubin Kazań i FC Kopenhaga – red.)?

Postawię na Panathinaikos. Grecki zespoł nie po to ściągał Sidneya Gouvou i Boumsonga z Lyonu, żeby odpaść. "Koniczynki" skład mają naprawdę przyzwoity.

Wszystkie kursy dostępne są na bwin. Zarejestruj się i zgarnij bonus!

Źródło artykułu: