- Wyszła mi świetna akcja, choć muszę przyznać, że na początku myślałem o tym żeby spróbować dośrodkowania. Obrońca zrobił krok do przodu, ja zrobiłem zamach w drugi bok i wjechałem z piłką w pole karne. A że miałem piłkę przy mojej lepszej lewej nodze wykończenie akcji było formalnością - powiedział Rafał Sadowski.
Swoim trafieniem popularny "Messi" zachwycił kibiców Gieksy, którzy długo fetowali piękny rajd młodego pomocnika.
- Cieszy mnie to, że kibice tak mnie przyjęli. Piłka nożna to sport, w którym kibice mają bardzo ważne miejsce i często są dwunastym zawodnikiem. Fani w Katowicach są kapitalni. Atmosfera na meczach nas niesie i jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę grać w tym klubie - przyznał wychowanek Zagłębia Sosnowiec.
Mimo młodego wieku Sadowski do swoich obowiązków podchodzi bardzo poważnie, co pokazuje ambitną postawą na treningach i w meczach ligowych.
- Dla piłkarza każdy mecz jest marzeniem i tylko od nas samych zależy czy uda nam się je spełnić. Każde spotkanie to święto i trzeba grać tak, jakby każdy mecz był tym o być albo nie być. Profesjonalna piłka to nie jest zabawa. Kiedy wychodzi się na boisko trzeba być pewnym siebie i do ostatnich sił walczyć o zwycięstwo - podkreślił 21-letni gracz Gieksy.