Niedziela w Serie A: Zanetti w szpitalu, Iaquinta przeprasza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Javier Zanetti miał po meczu z Palermo problemy z oddychaniem i trafił do szpitala, Vincenzo Iaquinta przeprosił za swój gest, Claudio Ranieri wie, że coś jest nie tak, a Rafael Benitez zapewnił, że Diego Milito odzyska skuteczność.

W tym artykule dowiesz się o:

Vincenzo Iaquinta: Przepraszam za mój gest

Napastnik Juventusu Turyn, Vincenzo Iaquinta wyjaśnił, dlaczego po strzeleniu gola sprowokował kibiców Udinese Calcio. Piłkarz zapewnia, że szanuje Friulianich, a jego zachowanie było ludzkim odruchem.

- Przepraszam za mój gest i chciałbym wyjaśnić, że to nie był gest w kierunku Udinese, ani prezydenta Pozziego, bo ich szanuję. Kibice obrażali moją matkę, to był odruch - powiedział.

Stara Dama rozgromiła ekipę z Udine zwyciężając 4:0.

Simone Pepe: Byliśmy perfekcyjni

Simone Pepe bardzo się cieszy po zwycięstwie nad Udinese Calcio. Stara Dama rozgromiła swojego przeciwnika 4:0 i tym samym przełamała kryzys.

- To był perfekcyjny Juventus. Nie byliśmy już tą drużyną co w konfrontacji z Sampdorią i Lechem. Prawda zawsze leży po środku. My musimy znaleźć równowagę i ciężko pracować - powiedział.

Przypomnijmy, że Pepe, Iaquinta i Quagliarella w przeszłości grali w Udine.

Kapitan Interu trafił do szpitala

Zaraz po meczu US Palermo z Interem Mediolan kapitan Nerazzurri, Javier Zanetti został przewieziony do szpitala. Argentyńczyk w końcówce starcia otrzymał potężny cios w okolice klatki piersiowej i miał problemy z oddychaniem.

Zawodnik natychmiast trafił do karetki, która przewiozła go do miejscowej kliniki. Jego stan mocno zaniepokoił kolegów i sztab szkoleniowy drużyny.

Zanetti nie stracił przytomności i jak donoszą media, wydawał się być w miarę spokojny.

Rafael Benitez: Milito znowu zacznie strzelać

Inter Mediolan po dobrym meczu pokonał w niedzielę US Palermo. Dwie bramki dla Nerazzurri zdobył Kameruńczyk, Samuel Eto'o. Do siatki znowu nie trafił Argentyńczyk Diego Milito, chociaż okazji miał co nie miara. Rafael Benitez nie wydaje się być tym jednak zmartwiony.

- Rozegraliśmy znakomitą pierwszą połowę, chociaż to nasi rywale prowadzili. Po zmianie stron mieliśmy więcej trudności, ale odwróciliśmy niekorzystne losy meczu. Próbowaliśmy gry rombem i innych rozwiązań. Milito rozegrał świetny mecz. Nie strzelił bramki, ale wychodził na pozycje, miał swoje sytuacje. Jestem przekonany, że w kolejnym meczu zdobędzie gola - powiedział Hiszpan.

- W Liverpoolu miałem identyczną sytuację z Crouchem. W pierwszym sezonie nie trafił do siatki w czternastu kolejnych meczach. Wszyscy twierdzili, że jest w kryzysie i nie powinien grać. On się jednak odblokował i zaczął strzelać jak na zawołanie - dodał.

Claudio Ranieri: Wszystko nie tak

AS Roma sezon rozpoczęła fatalnie. W trzech meczach ligowych ugrała zaledwie dwa oczka. Z Bolonią prowadziła różnicą dwóch bramek, ale na koniec przyszło jej zadowolić się tylko remisem.

- Zmęczenie w końcówce meczu to normalna rzecz. Mam do dyspozycji tylu zawodników, że nie trudno ich policzyć, a dzisiaj także musiałem przeprowadzić zmiany z powodu problemów natury fizycznej. Gdybyśmy przy stanie 2:0 zamiast w słupek trafili w światło bramki, rozstrzygnęlibyśmy losy tego spotkania. Stało się jednak inaczej - wyjaśnił szkoleniowiec rzymian, Claudio Ranieri.

- To taki okres. Wszystko idzie nie tak. Tracimy także spokój i błysk. Ufnie patrzę jednak w przyszłość. Kiedy do zdrowia wrócą kontuzjowani i odzyskamy wiarę w siebie, to się podniesiemy - dodał.

Javier Zanetti uspokaja: Czuję się dobrze

Kapitan Interu Mediolan, Javier Zanetti, który po meczu z US Palermo trafił do szpitala, zapewnił, że z jego zdrowiem wszystko jest w najlepszym porządku. Argentyńczyk miał problemy z oddychaniem.

- Dostałem mocno piłką w klatkę piersiową. Odczuwałem ból, ale nie chciałem przestać grać, bo prowadziliśmy i trzeba było dowieźć to zwycięstwo do końca - wyjaśnił zawodnik.

- Kiedy wszedłem do szatni, czułem jakby coś mnie blokowało w klatce piersiowej. Powiadomiłem o wszystkim doktora Combiego i udaliśmy się do szpitala, by przeprowadzić badania. Chcę jednak zapewnić wszystkich, że czuję się dobrze i bardzo się cieszę z odniesionego zwycięstwa - dodał.

Źródło artykułu: