"Wyrósł z marzeń" - poznaj historię stadionu Cracovii

25 września 2010 roku rozpoczął się nowy rozdział w historii najstarszego polskiego klubu. Tego dnia Cracovia uroczyście otworzyła swój nowy stadion. Myliłby się jednak ten, kto przypuszcza, że jego losy były tak wspaniałe, jak bezproblemowo przebiegała przez 14 miesięcy jego budowa.

W tym artykule dowiesz się o:

Zobacz galerię stadionu tuż przed otwarciem

Stadion, który wyrósł z marzeń

Tak brzmiące hasło reklamowało inauguracyjny mecz przy ul. Kałuży 1. Słowa te najlepiej oddają kilkunastoletnią walkę Cracovii o nowoczesny obiekt. Pierwsze plany wzniesienia nowego stadionu Pasów sięgają końca lat 90' XX wieku, kiedy plan zagospodarowania klubowych terenów miała firma IVACO. W 1997 roku niemiecka firma deweloperska zainteresowała się sponsorowaniem Cracovii w zamian za uzyskanie prawa do budowy centrum usługowo-handlowego i wielopoziomowego parkingu przy stadionie. Wówczas swoje roszczenia do terenów przeznaczonych pod inwestycję zgłosiły... siostry Norbertanki. Krakowski magistrat twierdził, że Norbertanki już przed laty otrzymały finansową rekompensatę w postaci innych nieruchomości. Twierdziły jednak, powołując się na tradycję, że król Kazimierz Wielki nadał im we władanie cały Zwierzyniec. Ich racje nie znalazły odzwierciedlenia w księgach wieczystych, w których jako właściciel terenu widniało Miasto Kraków. Komisja Wspólna Episkopatu i Rządu (o której głośno miało być 13 lat później...) nie ustaliła tego, kto jest faktycznym właścicielem terenu.

Mimo to, w 1999 roku IVACO przedstawiło projekt budowy centrum usługowo-handlowego, a wiceprezydent Krakowa odpowiedzialny za inwestycje, Jerzy Jedliński zapowiedział, że nie będzie problemów z uzyskaniem pozwolenia na budowę obiektu. W październiku 2000 roku IVACO mając w ręku prawomocną decyzję pozwolenia na budowę, przystąpiło do realizacji inwestycji. Zburzenie budynku klubowego znajdującego się przy ul. Kałuży 1 było pierwszym i jak się okazało ostatnim krokiem, bowiem pełnomocnicy Norbertanek odwołali się do wojewody małopolskiego, Ryszarda Masłowskiego, który najpierw wydał werdykt korzystny dla inwestorów, a następnie zreflektował się i przychylił się do racji Sióstr. Inwestycja została przerwana, IVACO wycofało się z Cracovii, a klub w pierwszą dekadę XXI wieku wkroczył z biurami mieszczącymi się tymczasowo w kontenerach. Jak wiadomo, tymczasowe rozwiązania są najtrwalsze i przez kolejne trzy lata w tych baraczkach mieściły się biura i pomieszczenia klubowe, a do 2009 roku pełniły rolę szatni w czasie spotkań rozgrywanych przy Kałuży 1.

6 kwietnia 2001 roku wojewoda małopolski ponownie wydał zgodę na budowę inwestycji, która błyskawicznie została oprotestowana i cofnięta. Do sprawy wrócił w 2004 roku prezydent Miasta Krakowa, prof. Jacek Majchrowski, któremu po ciężkich negocjacjach udało się doprowadzić do ugody z Norbertankami, która została zawarta 21 lutego 2005 roku.

Misja chrześcijańska

Jak widać powyżej, najwięcej problemów przy nowoczesnym zagospodarowaniu terenów przy Kałuży nastręczyły władzom klubu i miasta siostry Norbertanki. Podkreślał to również prezydent Majchrowski: - To była fundamentalna rzecz i ciągnęła się bardzo długo. To był cały cykl rozmów z matką przełożoną, księdzem kardynałem Macharskim, prawnikami. Udało się, odkupiliśmy grunt i dopiero mogliśmy zacząć budowę. To jest niewidoczna rzecz, ale uważam, że była to jedna z najtrudniejszych kwestii, która nie udała się moim poprzednikom. Co ciekawe, Norbertanki zachowały sobie kolejną furtkę do storpedowania rozpoczęcia prac przy budowie. Chodzi o - jak nazywany jest już w Krakowie - tzw. "ząb przeoryszy" (zdj. poniżej). To niespełna 5-arowa działka znajdująca się na skwerze przed stadionem, która w dalszym ciągu należy do Sióstr. Chciały ten fakt wykorzystać, po raz kolejny podejmując próbę oprotestowania rozpoczęcia budowy. Kiedy to się nie udało, wystąpiły do Miasta z propozycją. - Może by się udało przejąć ten teren, ale za niecałe 5 arów nie dam miliona złotych. Może to jest subiektywne odczucie, ale przedstawiciel prawny Sióstr wystąpił z taką propozycją, wychodząc z założenia, że nas przymusi do kupna tej części. Okazało się, że nie musimy tego kupić - tłumaczy Majchrowski, dodając: - W związku z najnowszymi wydarzeniami, może niedługo zmienić się pełnomocnik prawny sióstr. (Marek P., przedstawiciel prawny zakonów w komisji majątkowej przy MSWiA został zatrzymany przez CBA - przy. red.) Ewentualne dojście do porozumienia z nimi jest misją prawdziwie chrześcijańską....

"Ząb przeoryszy", o którym mówi prezydent Majchrowski / fot. Maciej Kmita

Jednak Norbertanki nie były jedynym zakonem, któremu nie w smak było powstanie przy Kałuży nowoczesnego obiektu. W 2006 roku rozpoczęcie budowy trybun i hali (według starego projektu) oprotestował zakon Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej (Serafitek), których siedziba graniczy z terenem, na którym stoi obiekt. Co ciekawe, pełnomocnikiem prawnym Norbertanek w 2001 roku i Serafitek w 2006 roku był ten sam człowiek - Tomasz Siwiński, który chełpił się swoimi "dokonaniami". - Jeśli Cracovia nie zmieni projektu, wykorzystam wszystkie możliwe procedury prawne. Będę się odwoływał jeszcze raz do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a później do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Już raz skutecznie zablokowałem inwestycję IVACO w Cracovii na kilka lat. Dlaczego nie mam tego uczynić ponownie? - mówił w 2006 roku. Jak widać po latach, wstrzymując wtedy budowę, wyświadczył Cracovii przysługę - dziś Pasy mogą pochwalić się pięknym obiektem, który jest o klasę lepszy od tego planowanego w roku 2006.

"El Passo", "Ziemia Święta", itd...

"Dom" Cracovii - co jest ewenementem na skalę krajową - stoi nieprzerwanie w tym samym miejscu od niemal stu lat. W pierwotnym kształcie powstał w 1912 roku i nosił nazwę "Park Gier Klubu Sportowego Cracovia". Oprócz boiska piłkarskiego i okalających je trybun, na terenie stadionu składała się również bieżnia lekkoatletyczna oraz korty tenisowe, które zamieniały się w kino "pod chmurką". W 1925 roku w powodzi, która nawiedziła Kraków ucierpiał również stadion. Przy planowaniu jego odbudowany podjęto decyzję o budowie toru kolarskiego, który - po remoncie w latach 1968-69 - przetrwał aż do 2004 roku i był znakiem rozpoznawczym klubowego obiektu.

Co ciekawe, nie ma oficjalnej nazwy, pod którą stadion Cracovii byłby znany w Polsce i na świecie. Co prawda od 1928 roku patronem obiektu jest marszałek Józef Piłsudski, ale to nazewnictwo nie przebiło się do ogólnej świadomości. Kibice Pasów swój stadion określają mianem "El Passo" lub "Ziemi Świętej". W kwietniu 2005 roku po śmierci Jana Pawła II, który otwarcie sympatyzował z Cracovią, krakowscy radni nadali stadionowi imię polskiego papieża. Na szczęście rok później wycofano się z tej podjętej pod wpływem emocji chwili decyzji.

Jak będzie nazywał się nowy stadion Pasów? Władze klubu nie przewidują sprzedawania prawa do nazwy obiektu. - Nie ma jeszcze żadnej nazwy. Na pewno nie będzie to żadna arena - powtarza przy każdej okazji prezes klubu, prof. Janusz Filipiak. - Na dzień dzisiejszy stadion nie będzie nosił specjalnej nazwy. Jest to stadion miejski i stadion Cracovii. Nazwa z elewacji bardzo pięknie wygląda i łączy się z klubem oraz miastem. To jest to, czego oczekujemy - dodaje wiceprezes Jakub Tabisz.

"Nieznani sprawcy", Świadkowie Jehowy, Bob Dylan i Msza Pojednania

Jak powtarza znany pisarz i oddany kibic Cracovii, Jerzy Pilch, "jej historia naznaczona jest piętnem fatalizmu". Świadczy o tym też historia stadionu. Ciągnący się latami spór z Norbertankami, którego skutki niemal doprowadziły do upadku klubu i wspomniana powódź to nie jedyne zawirowania wokół obiektu. - Powódź dwukrotnie zalewała stadion. Również dwukrotnie przechodził nad obiektem huragan. Był też pożar. Atmosfera wokół klubu był proporcjonalna co do gęstości atmosfery politycznej w kraju, ale Cracovia wyszła obronną ręką z tych wszystkich niepowodzeń - mówił przy okazji wmurowania kamienia węgielnego Leszek Mazan. Pożar, o którym wspomina krakowski publicysta "wybuchł" 16 grudnia 1963 roku. Ogień zaprószył się równocześnie w pięciu miejscach i całkowicie strawił zabytkową drewnianą trybunę. Dochodzenie milicji nie doprowadziło do wykrycia "nieznanych" sprawców. Odbudowa stadionu utrudniana przez władze, których pupilkiem Cracovia nie była ciągnęły się w sumie przez trzy lata. W tym czasie Pasy występowały na obiektach Wawelu i... Wisły. Kilkanaście lat później na stadionie Cracovii przewidziano montaż słupów ze sztucznym oświetleniem. Ówczesny jej prezes z namaszczenia władza państwowych, Jan Betlej wspaniałomyślnie odstąpił od jupiterów na rzecz stadionu po drugiej stronie Błoń.

Po zakończeniu w 1967 roku remontu po pożarze stadion Cracovii przetrwał w niezmienionym kształcie przez niemal 40 kolejnych lat. Generalnemu "remontowi" w 1993 roku poddali go Świadkowie Jehowy. Znajdujący się w katastrofalnej kondycji finansowej klub zawarł z nimi umowę, dzięki której mogli przeprowadzić na stadionie swoje zgromadzenie, a w zamian za to wykonają prace na obiekcie. Klub zakupił materiały, a członkowie wspólnoty między innymi zamontowali nowe ławki, pomalowali te już istniejące i wybetonowali koronę stadionu. W ten sam sposób Świadkowie Jehowy odwdzięczali się za gościnę już na obiektach między innymi Stadionu Śląskiego, Motoru Lublin czy Lecha Poznań. Na kolejną małą modernizację obiekt czekał 11 lat. Po awansie Cracovii do ekstraklasy zamontowane zostało zadaszenie części trybun oraz postawiono maszty oświetleniowe.

17 lipca 1994 roku przy Kałuży koncert dał Bob Dylan. Legendarny muzyk po latach wspominał ten koncert, jako jeden z najwspanialszych, jakie kiedykolwiek zagrał. Być może na tak dobre wspomnienia z Krakowa miało wpływ to, że w czasie koncertu nad miastem przeszła gwałtowna burza z piorunami. Występ na chwilę przerwano w obawie przed tym, że obficie padający deszcz zalał scenę i muzykom groziło porażenie prądem. Po chwili Dylan wrócił na scenę i dokończył koncert jedynie z gitarą akustyczną.

4 kwietnia 2005 roku na stadionie przy ul. Kałuży odbyła się pamiętna "Msza Pojednania". Nabożeństwo odprawione ku czci zmarłego dwa dni wcześniej Jana Pawła II miało być początkiem "nowej ery" w relacjach kibicowskich w Krakowie. Pod wpływem emocji związanych ze śmiercią polskiego papieża zwaśnieni od lat kibice przede wszystkim Cracovii i Wisły, ale również wielu innych klubów z całego kraju zbliżyli się do siebie i wspólnie uczestniczyli we mszy świętej. Na stadionie zjawiło się wówczas blisko 30 tys. ludzi, którzy skrzętnie wypełnili każdy jego kąt.

Nowa jakość

Prezes Filipiak od postawienia nowoczesnego obiektu uzależniał skok jakościowy klubu. Odkąd inwestuje w Cracovię, czyli od roku 2002 nieustannie przypominał, że budowa mocnego klubu musi mieć oparcie w infrastrukturze. - Odbudowa klubu trwa. To cieszy. Na nowym, pięknym stadionie piłkarzom będzie się lepiej grało. Będzie tworzył zupełnie inną jakość widowiska sportowego, co będzie miało przełożenie na lepszą grę zespołu - mówił przy okazji rozpoczęcia budowy. - To epokowa zmiana. Nie chcę mówić za dużo, ale dziś na stadionie była cała moja rodzina – córka, syn, żona. Żona kilka razy była na starym stadionie, ale mówiąc wprost nie chciała tam chodzić, bo nie miała gdzie się nawet wysikać. Pierwszy raz cała moja rodzina była ze mną na meczu. Nie chcę być tandetny, ale było to dla mnie bardzo ważne. Nie sądziłem przed laty, że będziemy mieli tak wspaniały stadion. To zdecydowanie przerosło moje oczekiwania. Jestem bardzo szczęśliwy - dzielił się wrażeniami z meczu otwarcia z Arką.

Klub sam będzie operatorem obiektu. Za użytkowanie części sportowej będzie płacił miastu rocznie 1% od wartości nieruchomości i 3% za użytkowanie części komercyjnej. Budowa stadionu pochłonęła niespełna 170 mln złotych, więc władze klubu liczą na to, że 1% jego wartości nie przekroczy 2 mln złotych. Wielofunkcyjny obiekt ma jednak sam na siebie zarabiać. - - Żeby obiekt mógł zarabiać, będzie organizować na nim różne imprezy. Niekoniecznie sami będziemy się tym zajmować, bo firm, które mogą to robić z nami jest naprawdę dużo. Rozmowy trwają i mam nadzieję, że w przyszłym roku takie koncerty już się odbędą. Zarządzanie takim obiektem dla nas też jest nowością. Mamy przygotowany wstępny budżet, ale wcześniej zarządzaliśmy małym stadionem, zarządzamy małym lodowiskiem. Ten obiekt jest bardzo duży i pewnych rzeczy będziemy musieli się nauczyć. Dla nas najważniejsze jest to, żeby obiekt zarobił na siebie, czyli na czynsz - mówi odpowiedzialny za sprawy finansowe klubu Jakub Tabisz.

Kalendarium stadionu:

1912, 31 marca - uroczyste oddanie do użytku Parku Gier Klubu Sportowego "Cracovia" meczem z Pogonią Lwów (2:2)

1921, 21 sierpnia - pierwszy mecz Cracovii na własnym stadionie w ramach nowo zorganizowanych mistrzstw Polski. Przeciwnikiem Pasów była Pogoń Lwów (2:0)

1922, 14 maja - pierwszy mecz reprezentacji Polski w roli gospodarza rozegrany został na stadionie Cracovii. Biało-czerwoni przegrali z Węgrami 0:3.

1925, 1 stycznia - na stadionie Cracovii odbył się pierwszy "Trening Noworoczny". Tradycja jego rozgrywania przetrwała do dziś.

1925, lipiec - powódź, która nawiedziła Kraków, nie oszczędziła również stadionu Cracovii. Przy odbudowanie powstaje tor kolarski

1928, 4 maja - patronem stadionu zostaje marszałek Józef Piłsudski

1937 - tor kolarski zostaje oświetlony

1939-1945 - w czasie II Wojny Świątowej obiekt staje się magazynem i parkingiem najpierw dla żołnierzy niemieckich, a później rosyjskich

1946, 17 marca - pierwszy po II Wojnie Światowej mecz Cracovii na w pełni odnowionym stadionie z Lechią 06 Mysłowice (4:1)

1961, 12 lipca - pierwsza telewizyjna transmisja ze spotkania Cracovii u siebie. Rywalem Pasów był Ruch Chorzów (1:3)

1963, 16 grudnia - pożar stadionu, w którym całkowicie zniszczyła się trybuna wybudowana w roku 1912. Odbudowa obiektu trwała 3 lata. W tym czasie Cracovia grała na stadionach Wawelu i Wisły

1966, 11 września - pierwszy po trzyletniej tułaczce na swój stadion połączony z obchodami 60-lecia istnienia klubu. Rywalem Cracovii była Wisła (2:0)

1969, 10 września - nie pobity do dzić rekord frekwencji. Ligowy mecz z Górnikiem Zabrze oglądało na żywo ok. 35 tysięcy widzów

1972 - wytyczenie ulicy łączącej al. Focha z ul. Dunin-Wąsowicza, której w 1977 roku nadano nazwę im. Józefa Kałuży, legendarnego gracza Pasów. Dziś ul. Kałuży 1 to adres siedziby klubu.

1976 - budowa nowego budynku klubowego

1979 - na koronie stadionu powstaje "spikerka"

1993 - remont stadionu przeprowadzony przez Świadków Jehowy

2000 - wyburzenie budynku klubowego związane z planowanym wybudowaniem centrum handlowo-usługowego przez IVACO. Do inwestycji nie doszło i przez kolejne 10 lat rolę budynku klubowego przy stadionie pełniły słynne "baraki"

2004, 21 sierpnia - pierwszy mecz przy sztucznym oświetleniu. Cracovia przegrywa 2:3 z Odrą Wodzisław Śląski

2005, 21 lutego - Prezydent Miasta Krakowa, prof. Jacek Majchrowski doprowadza do ugody z Siostrami Norbertankami w sprawie przejęcia przez Miasto gruntów, na których położony jest stadion. To otwiera drogę do rozpoczęcia budowy nowego obiektu

2009, 23 maja - Cracovia rozgrywa ostatni mecz na stadionie w starym kształcie. Pasy remisują bezbramkowo z Górnikiem Zabrze

2009, 10 lipca - uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod nowy stadion

2010, 25 września - pierwszy mecz Pasów na nowym obiekcie. Cracovia wygrywa z Arką Gdynia 2:0

Liczby stadionu:

156 895 268,38 - tyle złotych kosztował

15016 - tyle krzesełek jest na trybunach (poza trybuną VIP i Sky Boxami)

490 - tyle dni minęło między ostatni meczem na starym, a pierwszym meczem na nowym stadionie

472 - tyle jest miejsc na trybunie VIP

442 - tyle dni minęło od wmurowania kamienia węgielnego pod budowę do rozegrania pierwszego meczu na nowym stadionie

244 - tyle kamer 24 godziny na dobę monitoruje obiekt

110 - tyle jest miejsc prasowych

98 - tyle lat stadion Cracovii znajduje się wzdłuż al. Focha przy krakowskich Błoniach

50 - tyle jest miejsce dla osób niepełnosprawnych (42 w oddzielnym sektorze i 8 w sektorze VIP)

26 - liczba Sky Boxów (mogą pomieścić w sumie 450 gości)

14 - tyle punktów gastronomicznych jest dostępnych dla kibiców w czasie meczu (poza restauracją VIP i wyposażeniem Sky Boxów)

1 - tyle kosztuje bilet na sektor rodzinny (dla kobiet i dziec poniżej 12. roku życia)

Zobacz zdjęcia z otwarcia nowego stadionu Cracovii:

Tablice upamiętniająca sportowców Cracovii poległych w czasie II Wojny Światowej. Z lewej historyczna tablica, która nie zawierała nazwisk niewygodnych dla władz PRL-u. Z prawej tablica z nazwiskami pominiętych na pierwszej

Komentarze (0)