Kontuzja Dicksona Choto oraz brak w składzie z powodu kartek Ivica Vrdoljaka, to dwa zmartwienia trenera Legii Warszawa, Macieja Skorży. Sprawę utrudnia również brak trzech wyrzuconych niedawno z drużyny: Macieja Iwańskiego, Jakuba Wawrzyniaka oraz chociaż w najmniejszym stopniu, Piotra Gizy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mają oni w poniedziałek wyjechać na krótkie zgrupowanie Legii do Ełku i po obozie mają się rozstrzygnąć ich losy.
Na pozycji środkowego obrońcy, zastępując Choto już na dłuższy czas mają Marcin Komorowski oraz Artur Jędrzejczyk. Pewniejszy na tej pozycji jest Jędrzejczyk, który w Legii grał kilka razy jako stoper, np. w piątek z Lechem. Problemem jest jednak obsada pozycji defensywnego pomocnika, grającego obok Ariela Borysiuka. W sytuacji, gdy nie ma Iwańskiego dwaj zawodnicy zdolni grać na środku pomocy z zadaniami defensywnymi są Tomasz Kiełbowicz oraz… właśnie Jędrzejczyk, który w sezonie 2008/2009 rozegrał kilkadziesiąt spotkań w roli środkowego pomocnika w Dolcanie Ząbki w I lidze.
Doświadczenie popularnego Kiełbika jest jednak nieocenione w sytuacji Legii, więc zwolni się miejsce na lewej obronie dla Komorowskiego. Stoper zostaje dla Jędrzejczyka.
W sytuacji, gdy Kiełbowicz zagra razem z Borysiukiem w środku pomocy zabraknie piłkarza o ofensywnym nastawieniu i szkoleniowiec warszawian zdecyduje się zapewne na powrót do ustawienia z jednym napastnikiem i wstawienie do składu Alejandro Cabrala. Szanse na powrót do pierwszej jedenastki ma także Mirosław Radović, który dał dobrą zmianę w spotkaniu z Lechem, natomiast Maciej Rybus zagrał tylko 40 minut, gdyż otrzymał czerwoną kartkę.