Plany Juergenowi Kloppowi pokrzyżowała kontuzja konkurenta Łukasza Piszczka do gry na lewej stronie obrony, Patricka Owomoyeli. 30-latek nabawił się kontuzji mięśnia Achillesa i jego występ w piątkowym spotkaniu 8. kolejki Bundesligi, a być może również w pojedynku Ligi Europejskiej z Paris Saint Germain, jest wykluczony.
W tej sytuacji w pełnym wymiarze czasowym zagra Piszczek, chociaż z pewnością będzie odczuwał skutki występów w USA, długiego lotu i zmiany stref czasowych. Dlatego przed pojedynkiem z Ekwadorem Klopp prosił Franciszka Smudę, by ten oszczędzał 25-latka. Selekcjoner biało-czerwonych, który wcześniej, również na prośbę opiekuna Borussii, zwolnił ze zgrupowania Jakuba Błaszczykowskiego, zdjął z boiska Piszczka już w 61. minucie gry.
- Cieszę się, że komunikacja przebiega tak sprawnie - chwali sobie współpracę ze Smudą trener wicelidera Bundesligi. Bardzo prawdopodobny w spotkaniu z Koziołkami jest również występ od 1. minuty "Kuby", bowiem Mario Goetze zmagał się w ostatnim czasie z chorobą. W pełni sił jest natomiast Lucas Barrios, co oznacza, że mecz na ławce rezerwowych zacznie Robert Lewandowski.