Słabe wyniki osiągane przez Zielonych zadecydowały o zawieszeniu Marka Czerniawskiego i powołania nowego sztabu szkoleniowego. Ryszard Łukasik wraz ze swoimi asystentami od pierwszych dni rozpoczął odbudowę drużyny. Co udało się zrobić w pierwszych dniach? - Super się bawiliśmy. Bardzo długi okres czasu zawodnicy byli w lekkim uśpieniu. Przez te dwa dni spróbowaliśmy ich obudzić - opowiada Bogumił Głuszkowski odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne poznaniaków. Warta jest fatalnie przygotowana do sezonu i nowi trenerzy muszą nadrobić zaległości. Jak oceniają przygotowanie drużyny? - Albo można mówić dobrze, albo wcale, więc pomińmy ten temat - dodaje Głuszkowski. Treningi znacznie różnią się od poprzednika. Jest w nim sporo ćwiczeń, z którymi niektórzy zawodnicy mają do czynienia po raz pierwszy. Właśnie urozmaicenie treningów, radość z nich wyciągana ma natchnąć piłkarzy do lepszej gry. - Dla każdego zawsze jest to interesujące i inspirujące - twierdzi Głuszkowski.
Nowy sztab szkoleniowy zdaje sobie sprawę z misji ratunkowej jaka została przed nimi postawiona. Ich przyszłość zależy od pozostałych tegorocznych meczów. - W takiej sytuacji, w każdym klubie nowa ekipa przychodzi jako strażacy - mówi Łukasik. Jego asystent liczy, że zarząd Warty pozwoli pracować im dłużej, a wtedy efekty będą jeszcze lepsze. - Przez tyle czasu ile mogę, staram się robić show, wykonywać swoją pracę. Uwielbiam to co robię i staram się natchnąć zawodników pasją, energią i zaangażowaniem. Każdy wie, że ci zawodnicy potrafią grać w piłkę. Nigdy w życiu nie było mi dane zrealizować całego cyklu przygotowawczego. Jestem do tego przyzwyczajony. Nauczyłem się, że jestem wywoływany do tablicy w takich sytuacjach. Być może kiedyś przyjdzie mi przygotowywać zespół przez cały okres przygotowawczy. Mamy pięć tygodni, aby sprawić, że zawodnicy zaczną sobie wzajemnie i nam ufać.
Sytuacja finansowa Warty jest bardzo słaba, ale mimo to w zawodników udało się tchnąć optymizm. - Zadaliśmy pytanie drużynie czy chcą z nami pracować niezależnie od sytuacji organizacyjnej. Umówiliśmy się, że przez 5 tygodni nie rozmawiamy o kwestiach finansowych - mówi Głuszkowski. W poznańskim klubie zapachniało nieco profesjonalizmem. Nie tylko podczas treningów, ale przede wszystkim zawodnicy będą mogli korzystać z solidnej opieki lekarskiej. Nowe zwyczaje, nowi trenerzy mają pozwolić Warcie osiągać lepsze wyniki. - Chcemy dawać sto procent z siebie na jednostkach treningowych, żeby zawodnicy nabrali wiary i byli uczciwi w stosunku do siebie samych - zakończył Głuszkowski.