Kibiców Górnika Wałbrzych w Grudziądzu wspierało grono sympatyków Zawiszy Bydgoszcz oraz Arki Gdyni. Natomiast fanom Olimpii pomagali ''szalikowcy'' Bałtyku Gdynia. Nie od dziś wiadomo, że obie grupy, delikatnie mówiąc nie darzą się sympatią i można było oczekiwać gwałtownych starć.
Według Gazety Pomorskiej także i teraz chodziło jedynie o wywołanie awantury. - Kibice Arki Gdynia przybyli na sam koniec pierwszej połowy meczu. Gdy rozpoczęła się przerwa, zarówno kibice Arki jak i Bałtyku przedostali się na murawę stadionu i wywołali zamieszki - poinformowali miejscowi dziennikarze.
Grupie czterdziestu pseudokibiców udało się przeskoczyć przez płot i wbiec na boisko. Dopiero po jakimś czasie zwiększone siły ochrony poradziły sobie z napastnikami. Policja do akcji wkroczyła po zakończeniu spotkania. Do aresztu trafiła większość pseudokibiców Arki Gdynia. Natomiast fani z Bydgoszczy w eskorcie policji wrócili autobusami do swoich domów. Chuligani Bałtyku mają zostać rozpoznani na zdjęciach i monitoringu. Wielu z nich to osoby nieletnie, wcześniej karane za podobne przestępstwa.