- To był wyjątkowy wieczór - cieszył się opiekun Kogutów. - Od pierwszej do ostatniej minuty graliśmy niesamowicie. Inter miał z nami sporo problemów, był w niezłych opałach. Wygrywaliśmy każde starcie, w każdej boiskowej sytuacji. Wszyscy moi piłkarze byli znakomici. Nasza pozycja w tabeli jest teraz bardzo dobra. Kibice mogą być dumni. Ja się cieszę, że jestem częścią tej grupy.
Redknapp w samych superlatywach wypowiadał się na temat zdecydowanie najlepszego aktora wtorkowego starcia, Gareth'a Bale'a. - Bale był fantastyczny. Biegał, biegał i jeszcze raz biegał. Naprzeciwko siebie miał zawodnika, który jest uznawany za najlepszego prawego obrońcę na świecie, a to co z nim zrobił w dwóch meczach z Interem, było po prostu niesamowite. Gareth posiada ogromne umiejętności, nie tylko szybkość i siłę. On może biegać cały dzień i się nie męczy. Znakomicie dośrodkowuje, strzela, mija rywali: posiada wszystko! Na dodatek to wspaniały chłopak - mówił.
Po meczu powodów do zadowolenia nie mógł mieć Rafa Benitez, ale Hiszpan stara się myśleć pozytywnie. - Rywale byli silniejsi i szybsi od nas i właśnie to zrobiło różnicę. Bale? Mogliśmy lepiej poradzić sobie z tym zawodnikiem, miał za dużo przestrzeni. Nie kryliśmy go należycie i zapłaciliśmy za to wysoką cenę. To szybki i silny fizycznie piłkarz. Moim zdaniem jego dobry występ nie wynikał wcale z słabej dyspozycji Maicona - wyjaśniał trener Interu.
Inter zasłużenie przegrał z Tottenhamem, ale nadal jest faworytem do zajęcia pierwszego miejsca w grupie. - Losy awansu cały czas są w naszych rękach. Jeżeli w następnym meczu pokonamy u siebie Twente, nie będzie żadnego problemu. Wierzę, że cel osiągniemy - podkreślił Benitez.