Tomasz Kafarski (Lechia Gdańsk): Jestem niezmiernie szczęśliwy i dumny z zespołu. Po dwóch ligowych porażkach byliśmy w trudnej sytuacji. Gol zdobyty w 29. minucie trochę ustawił mecz. Wprawdzie na początku drugiej połowy gospodarze wyrównali, ale za chwilę znów wyszliśmy na prowadzenie. Od tego momentu kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, konstruowaliśmy składne akcje. Wygraliśmy w tej rundzie na wyjeździe z dwoma warszawskimi zespołami ale nie będę porównywał ich potencjału. Dla mnie liczy się to, że będziemy bardzo miło wspominać stolicę.
Paweł Janas (Polonia Warszawa): Mecz mógł się podobać kibicom, ale mnie osobiście na pewno nie. Przegraliśmy drugi mecz z rzędu, rywale uciekają w tabeli. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Nie do końca zgadzam się z tym, że Lechia grała od nas lepiej w drugiej linii. Po prostu dłużej utrzymywała się przy piłce, na to pozwolił im korzystny wynik meczu. My próbowaliśmy dłuższymi podaniami grać do przodu, ale to czasami nie wychodziło.