Copa del Rey: Porażka Realu, wielki powrót Villarreal

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Charakter pokazali zawodnicy Levante, którzy już po pierwszym meczu z Realem Madryt wiedzieli, że to Królewscy awansują do ćwierćfinałów Copa del Rey. Zespół z Walencji pokonał bowiem ekipę Jose Mourinho 2:0. Do końca walczyli gracze Villarreal. Żółte Łodzie Podwodne pokonały Valencię 4:2, choć w przerwie utrzymywał się jeszcze wynik 0:2.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym spotkaniu pomiędzy Realem Madryt i Levante, Królewscy rozgromili rywali 8:0. Bezpieczna przewaga pozwoliła Jose Mourinho na wystawienie rezerwowego składu. Między słupkami stanął jednak Antonio Adan, gdyż Jerzy Dudek wciąż jest kontuzjowany. Zmiennicy nie zachwycili portugalskiego szkoleniowca i już w pierwszej połowie to ekipa z Walencji miała lepsze okazje na trafienie do siatki. Po przerwie Levante w końcu znalazło sposób na defensywę przeciwników. Najpierw Xisco Munoz z rzutu karnego, a następnie Sergio pokonali golkipera wicemistrzów Hiszpanii.

Aż sześć bramek obejrzeli kibice na El Madrigal. Miejscowe Villarreal do przerwy przegrywało z Valencią 0:2, ale po zmianie stron Żółte Łodzie Podwodne dały prawdziwy strzelecki show. Pod nieobecność kontuzjowanego Nilmara, bramki strzelali Santi Cazorla, Marco Ruben oraz dwukrotnie Giuseppe Rossi.

Minimum dwa gole musieli zdobyć gracze Mallorki, którzy mierzyli się z Almerią. Jednak już po trzech minutach to Andaluzyjczycy prowadzili 2:0 i jeszcze do przerwy zdążyli dobić rywali, strzelając kolejne dwa gole. Druga część gry należała już do Balearczyków, którzy w 7. minut doprowadzili do stanu 3:4 i potrzebowali dwóch bramek do awansu. Dodatkowo pod koniec meczu Almeria musiała grać w osłabieniu, ale rezultat się nie zmienił i w kolejnej fazie zagrają zawodnicy Jose Luisy Oltry.

W ćwierćfinale Copa del Rey pojawi się również jeden drugoligowiec - Betis Sewilla. Andaluzyjczycy musieli na wyjeździe odrobić stratę dwóch bramek w konfrontacji z Getafe. Do 56. minuty utrzymywał się bezbramkowy remis, ale strzelecką niemoc przełamał Jorge Molino. Później jeszcze Ruben Castro dołożył dublet i to Betis w następnej rundzie zmierzy się z Barceloną.

Getafe - Betis Sevilla 1:3 (0:0)

0:1 - Molina 56'

0:2 - Castro 72'

0:3 - Castro 90'

1:3 - Casquero 90+2'

Pierwszy mecz: 2:1

Awans: Betis Sevilla

Real Mallorca - Almeria 3:4 (0:4)

0:1 - Piatti 1'

0:2 - Ortiz 3'

0:3 - Ortiz 33'

0:4 - Piatti 41'

1:4 - Cavenaghi 69'

2:4 - Pereira 75'

3:4 - Cavenaghi 76'

Czerwona kartka: Vargas /83/ (Almeria).

Pierwszy mecz: 3:4

Awans: Almeria

Villarreal - Valencia 4:2 (0:2)

0:1 - Banega 5'

0:2 - Soldado 23'

1:2 - Cazorla 47'

2:2 - Rossi (k.) 49'

3:2 - Ruben 63'

4:2 - Rossi 90+3'

Pierwszy mecz: 0:0

Awans: Villarreal

Espanyol Barcelona - Atletico Madryt 1:1 (0:1)

0:1 - Aguero 24'

1:1 - Luis Garcia 90+2'

Pierwszy mecz: 0:1

Awans: Atletico

Levante - Real Madryt 2:0 (0:0)

1:0 - Munoz (k.) 62'

2:0 - Sergio 87'

Pierwszy mecz: 0:8

Awans: Real Madryt

Pary ćwierćfinałowe:

Villarreal - Sevilla

Real Madryt - Atletico

Almeria - Deportivo La Coruna

FC Barcelona - Betis Sevilla

Pary półfinałowe:

Villarreal/Sevilla - Real Madryt/Atletico

Almeria/Deportivo - FC Barcelona/Betis

Źródło artykułu: