Na pierwszym spotkaniu, jeszcze w Bełchatowie, zastrzegła, że ma swój kodeks etyczny i nie szuka wśród piłkarzy męża. Dzięki niej zawodnicy mają zwiększyć swoją pewność siebie. Gotowa jest nawet... hipnotyzować.
- Pomagam innym w kreowaniu celów. Coaching tym różni się od psychologii, że nie skupiam się w nim na przyczynach problemu mojego klienta, tylko chcę, żeby on sam znalazł jego rozwiązanie. Pracuję nad przyszłością, a nie nad tym, co już było - mówi Dagmara Szymańska.
Źródło: Przegląd Sportowy.
Źródło artykułu: