Giovinco nie chce wracać do Juventusu
W Juventusie Turyn nie poznali się na jego talencie. Po przeprowadzce do FC Parmy kariera Sebastiana Giovinco zaczęła nabierać tempa. Piłkarz nie ma zamiaru wracać do zespołu Starej Damy.
- W mojej głowie już przeciąłem pępowinę. Sądzę, że zasługuję na więcej i to nie dlatego, że jestem dobrym chłopcem, ale ze względu na to, co daję z siebie na boisku. Wiem, że mogę grać w wielkim zespole. Problemem jest teraz to udowodnić. W Juventusie nie dali mi takiej szansy. Dlatego lepiej, by każdy poszedł swoją drogą. Chcę coś udowodnić tym, którzy we mnie nie wierzyli. Pokazać im, że się mylili. To byłoby najlepsze zwycięstwo - powiedział zawodnik.
Bortolo Mutti: Gol Okaki być może był prawidłowy
Prowadzący AS Bari Bortolo Mutti nie wyklucza, że jego podopieczni w konfrontacji z AS Bari zostali pokrzywdzeni. Arbiter tego spotkania nie uznał bramki Bortolo Muttiego, która najprawdopodobniej była prawidłowa.
- Ciężko było wybiec na boisko po sześciu kolejnych porażkach, rozegraliśmy jednak dobry mecz i możemy być z siebie zadowoleni. Okaka? Strzelił gola, być może prawidłowo zdobytego. Ten epizod zabrał nam dwa punkty, ale i tak jest lepiej niż było. Nie patrzymy na tabelę i postaramy się jeszcze powalczyć o utrzymanie - powiedział.
Bari po 25 kolejkach ma na swoim koncie zaledwie piętnaście punktów i zamyka ligową stawkę.
Luigi De Canio: Wolę nie mówić na temat arbitrów
Prowadzący US Lecce Luigi De Canio zasugerował, że arbiter w starciu jego podopiecznych z Catanią Calcio sprzyjał Sycylijczykom. Warto odnotować, że starcie obu klubów było niezwykle ważne w kontekście walki o utrzymanie.
- Mieliśmy wygrany mecz, a przegraliśmy go na własne życzenie, choć są powody ku temu, aby narzekać na wszystko. Przemilczę jednak kwestię pracy arbitra - powiedział.
-Czerwona kartka dla Giacomazziego? Myślę, że Romeo źle go zrozumiał - dodał.