Czy zdaniem Kowalczyka po roku pracy Smudy z reprezentacją można powiedzieć, że jego zatrudnienie było błędem? - Nie. Uważam, że trzeba mu dać szansę do Euro. Nadziei i tak nie można mieć zbyt dużych. Taki mamy futbol. Od selekcjonera oczekiwałbym tylko, żeby powoływał najlepszych piłkarzy. Za czasów Beenhakkera pojechało na Euro kilku zawodników, którzy dziś pałętają się po drugiej lidze - powiedział Kowalczyk w rozmowie z Polska The Times.
Wg srebrnego medalisty z Barcelony Franciszek Smuda ma już trzon kadry na Euro 2012. - Praktycznie tak. Trzech piłkarzy Borussii, do tego Matuszczyk, Obraniak, Boenisch, Murawski. Plus tych dwóch, co czekają na paszporty. Można powiedzieć, że jedenastka jest gotowa. Od dawna mówiłem, że Smudzie nie będzie potrzebna kadra dwudziestu trzech zawodników, bo i tak na turnieju skorzysta z czternastu. Wiem to z czasów, gdy drugi raz trafiłem do Legii. Smuda nawet w meczach sparingowych korzystał tylko z podstawowych zawodników - stwierdził. Kowalczyk dodał ponadto, że jednym z naturalizowanych Polaków nie powinien zostać Manuel Arboleda. Według byłego reprezentanta Polski Smuda powinien "przeprosić się" z Arturem Borucem i Sławomirem Peszko.
Źródło: Polska The Times.