Lukas Podolski: To najpiękniejszy moment w mojej karierze w FC Koeln (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency /  /
TVN Agency / /
zdjęcie autora artykułu

Piękny gol na wagę 3 punktów zdobyty w 88. minucie spotkania z Freiburgiem sprawił, że o Lukasie Podolskim znów zrobiło się głośno. Sam zawodnik przyznaje, że nie ma zamiaru odchodzić z Kolonii i wierzy, że z tym klubem może grać o najwyższe cele.

W tym artykule dowiesz się o:

Mijała 88. minuta spotkania 24. kolejki pomiędzy Koeln a Freiburgiem, a na tablicy wyników wciąż widniał bezbramkowy remis. Zanosiło się, że po domowych zwycięstwach z Werderem, Bayernem i Mainz Koziołki nieoczekiwanie stracą punkty. Wówczas swój kunszt pokazał jednak Lukas Podolski, a wypełniony po brzegi RheinEnergieStadion oszalał ze szczęścia.

- Dla takich momentów gra się w piłkę. Wierzę, że to najpiękniejszy moment w mojej karierze w Koeln. Było tak blisko do końca i udało się to zrobić w taki sposób - to wyjątkowe - cieszył się po meczu "Poldi", który w sobotę wystąpił w FC Koeln po raz 130. w karierze, strzelając 58. gola. W rundzie wiosennej zespół dowodzony przez 25-latka mimo problemów kadrowych zdobył w 7 meczach 14 punktów, dzięki czemu z 16. miejsca awansował na 11. i oddalił od siebie widmo degradacji.

Klubowy partner Adama Matuszczyka i Sławomira Peszki na początku sezonu nie był zadowolony z postawy kolegów, atmosfery w drużynie i sugerował, że może opuścić Kolonię. Odkąd ekipa Franka Schaefera wydobyła się z kryzysu, kapitan zmienił zdanie. - Trzymamy się razem, wspólnie pracujemy. Jesteśmy w stanie zrekompensować indywidualne błędy nawet trzech, czterech zawodników. Jeśli utrzymamy taką formę, możemy pokonać każdego - mówi snajper 4 dni przed wyjazdowym spotkaniem z liderem rozgrywek, Borussią Dortmund.

Podolski przyznaje również, że liczy na pozostanie w swoim macierzystym klubie. - Myślę o Wolfgangu Overathcie (prezydent FC Koeln - przyp. red.). Ile razy był z nami w szatni i wbijał nam do głowy: Macie jakość, jesteście wartościowi! Wolfgang ma rację, zgadzam się z nim. Jeśli z każdym rokiem będziemy się stopniowo poprawiać, wkrótce każdy będzie podekscytowany grą Koeln - Podolski jednoznacznie związał swoją przyszłość z dotychczasowym pracodawcą.

Gol-marzenie Podolskiego z 88. minuty meczu z Freiburgiem (1:0)

Źródło artykułu: