Tylko jeden z zawodników Brunatnych opuścił Bełchatów na rzecz reprezentacji. Na kadrę U21 wyjechał młody obrońca Górników Kamil Wenger, który i tak nie jest podstawowym piłkarzem swojego zespołu. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce w Gdańsku, gdzie aż pięciu zawodników wyjechało na mecze swoich drużyn narodowych.
Sebastian Małkowski, Levon Airapetian, Vytautas Andriuskevicius, Abdou Razack Traore i Ivans Lukjanovs, ci wszyscy zawodnicy w większym bądź mniejszym stopniu pomogli swoim reprezentacjom.
W Bełchatowie panuje też duży optymizm związany z meczem w Gdańsku. Bełchatowianie wygrali z Lechią aż pięć ostatnich meczów, poza tym w przekonującym stylu pokonali w sobotnim sparingu Polonię Bytom 3:0.
Ale nie wszystko w Bełchatowie jest aż tak różowe. Z powodu kartek w lechistami nie będą mogli zagrać Szymon Sawala oraz Grzegorz Baran, dwaj defensywni pomocnicy GKS, którzy są filarami swojej drużyny. W meczu z bytomianami na tych pozycjach wystąpili Maciej Mysiak, który wraca do gry po niegroźnej kontuzji oraz Mateusz Cetnarski. Ten drugi w sparingu zaliczył dwie asysty i miał dogodną sytuację do strzelenia gola.
Do wyjściowego składu może wrócić również Łukasz Bocian, który jest nominalnym piłkarzem na pozycję defensywnego pomocnika.
Dodatkowym smaczkiem tego spotkania mogą być występy Pawła Buzały i Kamila Poźniaka. Przypomnijmy, że popularny "Pozi" przeniósł się do Lechii za ponad milion złotych. W ramach rozliczenia w drugą stronę powędrował "Buzi", który jak na razie nie jest podstawowym piłkarzem biało-zielono-czarnych.
Ostatnio media podały, że Lechia dotąd nie zapłaciła GKS-owi za Poźniaka nawet pierwszej raty, co z kolei przełożyło się na zaległości finansowe wobec zawodników GKS-u.