Ostatnia prosta w walce o ligowe cele - przed 31. kolejką Premier League

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

O porażkę Manchesteru United modlą się w Londynie piłkarze Arsenalu i Chelsea. Czerwone Diabły czeka trudna przeprawa w pojedynku z West Ham United. Teoretycznie łatwiejsze zadanie mają Kanonierzy i The Blues.

W tym artykule dowiesz się o:

Po dwóch tygodniach przerwy zawodnicy wracają na angielskie boiska. Dla niektórych miała być to zbawienna przerwa przed decydującą częścią sezonu. Cieszył się z niej m.in. Stewart Downing z Aston Villi, która desperacko walczy o utrzymanie. Inne zespoły wykorzystały ją na wyleczenie swoich piłkarzy.

Jako pierwsi w tej serii spotkań zagrają drużyny West Ham United i Manchesteru United. Młoty na Upton Park wygrały trzy ostatnie mecze (licząc także Puchar Anglii). Zdołały pokonać m.in. Liverpool. Pięć wygranych w szesnastu spotkaniach na własnym terenie nie jest powodem do dumy, ale mimo to WHU może zagrozić Man Utd.

Czerwone Diabły mają problem z wygrywaniem meczów na obcych stadionach. Zaledwie cztery wygrane w piętnastu potyczkach pokazują, jak podopieczni Sir Alexa Fergusona męczą się poza Old Trafford. Na dodatek w trakcie odbywania pięciomeczowego zawieszenia jest szkocki menedżer i nie może z ławki wspomóc swojej drużyny. Man Utd ma pięć punktów przewagi nad Arsenalem i dziewięć nad Chelsea. Jednak oba zespoły mają do rozegrania po jednym zaległym spotkaniu.

Carlo Ancelotti poprowadzi swoją drużynę na Britannia Stadium, gdzie swoje pojedynki rozgrywa Stoke City. Chociaż The Potters zajmują miejsce w połowie tabeli, to na swoim stadionie przegrali tylko cztery razy w bieżących rozgrywkach. Włoski szkoleniowiec liczy na przełamanie Fernando Torresa. Były snajper Liverpoolu od siedmiu spotkań nie potrafi zdobyć bramki dla Chelsea. Ostatni raz trafił do siatki rywali ponad trzy miesiące temu, gdy był jeszcze zawodnikiem The Reds.

W sobotę o godzinie 18:30 Arsenal Londyn rozpocznie mecz z Blackburn Rovers. Goście nie wygrali już od siedmiu pojedynków (licząc także Puchar Anglii). Steve Kean miał wprowadzić klub z Ewood Park na piłkarskie salony, a tymczasem zespół w kolejnym sezonie może grać nie w europejskich pucharach, lecz w drugiej lidze. Blackburn ma ledwie punkt przewagi nad strefą spadkową.

Arsenal ma najlepszą sytuację ze wszystkich walczących o mistrzostwo drużyn. Nie gra bowiem już w żadnych innych rozgrywkach i może skupić się wyłącznie na Premier League. Arsene Wenger ma problem z obsadą pozycji bramkarza. Znów dał o sobie znać Manuel Almunia, który popełnił błąd w meczu z West Bromwich Albion. 41-letni Jens Lehmann zagrał w rezerwach, ale nie spisał się dobrze. Francuz musi zdecydować się na kogo z nich postawić.

W niedzielę odbędą się tylko dwa mecze. Fulham Londyn podejmie Blackpool, a Manchester City zagra z Sunderlandem. The Citizens jeszcze niedawno walczyli o zwycięstwo w lidze. Teraz muszą się skupić, żeby nie wypaść poza pierwszą czwórkę. Właściciele bowiem oczekują awansu do Ligi Mistrzów. Tottenham Hotspur jest tuż za Man City. Ma wprawdzie cztery punkty straty, ale zwycięstwo w zaległym spotkaniu może znacznie zminimalizować różnicę.

Program 31. kolejki Premier League:

Sobota, 2 kwiecień:

West Ham United - Manchester United, godz. 13:45

Birmingham City - Bolton Wanderers, godz. 16:00

Everton - Aston Villa, godz. 16:00

Newcastle United - Wolverhampton, godz. 16:00

Stoke City - Chelsea Londyn, godz. 16:00

West Bromwich Albion - Liverpool, godz. 16:00

Wigan Athletic - Tottenham Hotspur, godz. 16:00

Arsenal Londyn - Blackburn Rovers, godz. 18:30

Niedziela, 3 kwiecień:

Fulham Londyn - Blackpool, godz. 14:30

Manchester City - Sunderland, godz. 17:00

->Wyniki Premier League<-

->Tabela Premier League<-

->Klasyfikacja strzelców Premier League<-

Źródło artykułu: