Wysoka porażka w niezwykle ważnym spotkaniu zmusiła sympatyków Odry do poważnej rozmowy ze swoimi pupilami. Fanatycy Odry nie ukrywali swojego żalu dla piłkarzy, że nie podjęli walki z Kolejarzem Stróże. Głównym powodem problemów Odry, zdaniem jej sympatyków, jest brak zaangażowania i woli walki. - Kibice mają rację. Zabrakło nam zaangażowania i walki, nie wiem co się z nami dzieje - powiedział po ciężkiej rozmowie z kibicami, Michał Buchalik, kapitan Odry w meczu z Kolejarzem.
Po tej rozmowie piłkarze Odry obiecali swoim sympatykom, że wezmą się w garść i zagrają na sto procent w Polkowicach, a także przeprosili za mecz z Kolejarzem Stróże. - Ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć. Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców Odry Wodzisław za ten mecz. Nie wiem co się z nami stało. Przepraszam! - przeprosił Daniel Tanżyna, obrońca Odry.
Zdaniem Pawła Sibika, drugiego trenera Odry, taka rozmowa na pewno nie pomaga młodym zawodnikom i prosi kibiców, o to, żeby rozmawiali z trenerami.