Jacek Zieliński: Cudów dokonywać nie umiem

Cztery wygrane z rzędu mecze sprawiły, że Polonia Warszawa awansowała na czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy. Do trzeciej Lechii Czarne Koszule tracą tylko dwa "oczka".

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

Polonia z drużyny, która jeszcze niedawno plasowała się w dolnych rejonach tabeli, stała się teamem walczącym o europejskie puchary. Zespół z Konwiktorskiej "zaczął grać", gdy przejął go Jacek Zieliński. - Przywróciłem zawodnikom wiarę we własne umiejętności. Moi piłkarze mają wielki potencjał, tylko nie do końca go wykorzystywali. Porozmawiałem sobie z nimi szczerze i mamy efekty. Jestem dla nich trochę psychologiem, który musi nie tylko przygotować fizycznie, ale też dotrzeć do głów. Chyba się udało - powiedział Zieliński w rozmowie z Super Expressem.

Trener Czarnych Koszul nie czuje się jednak cudotwórcą. - Ja jestem tylko trenerem, cudów dokonywać nie umiem. Na razie wynikami się nie podniecam, rozliczycie mnie na koniec sezonu. Choć ciekaw jestem, czy pobiję mój rekord kolejnych zwycięstw, który wyśrubowałem w Odrze Wodzisław. W sezonie 2006/07 wygraliśmy aż siedem meczów z rzędu! - stwierdził.

W najbliższą sobotę Polonia powalczy o piąte z rzędu zwycięstwo. Do stolicy zawita szósty Śląsk Wrocław, który jest także w formie. Obie drużyny mają po 33 punkty. Zapowiadają się zatem ogromne emocje.

Źródło: Super Express.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×