- Stan zdrowia na obecną chwilę Sebastiana Mili, że może być brany pod uwagę do gry. Oczywiście jest kwestia formy w tym meczu. Nie powiedziałem, że Sebastian na sto procent nie zagra w Warszawie - mówił jeszcze w czwartek Orest Lenczyk, szkoleniowiec Śląska Wrocław.
Kapitan wrocławskiej jedenastki zagrał niedawno w meczu sparingowym z MKS-em Kluczbork. - Sebastian się uwikłał wielokrotnie w niepotrzebne dryblingi. Prawdopodobnie było błędem, że w ogóle zagrał w tym meczu - dodał doświadczony trener.
W piątek okazało się, że Mila nie wystąpi przeciwko Czarnym Koszulom. - Niestety nie będę mógł cieszyć się w sobotę swoim 150. meczem w ekstraklasie. Kontuzja uda odniesiona podczas meczu z Kluczborkiem okazała się poważniejsza niż myślałem i zamiast w Warszawie zagrać przeciwko Polonii, zostanę we Wrocławiu - poinformował kibiców na swojej oficjalnej stronie internetowej kapitan zielono-biało-czerwonych.
- Mam nadzieję, że pauza nie potrwa dłużej i zrobię wszystko, żeby zdążyć na kolejny ligowy mecz 7 maja z Polonią Bytom we Wrocławiu.
Śląsk w Warszawie będzie sobie musiał radzić bez swojego kapitana / fot. Bartłomiej Wójtowicz
Brak Mili to dla Oresta Lenczyka spory problem. Ze składu już wcześniej wypadł mu Przemysław Kaźmierczak. W meczu nie wystąpi także napastnik Łukasz Gikiewicz.
Źródło: sebastianmila.pl