Dotychczas modniejszym kierunkiem dla naszych młodych graczy była na przykład Holandia. Okazuje się, że nasz młody reprezentant miał możliwość gry także tam. Wszystko rozbiło się jednak o pieniądze. – Na początku tego roku zgłosiły się po mnie Heerenven i Feyenoord. Pojechałem na testy. Byłem zdecydowany na przejście do któregoś z tych klubów, lecz nie doszły one do porozumienia finansowego z Zagłębiem – wyznał.
Potem nadeszła następna oferta, którą również nie sposób było odrzucić. Udinese zaproponowało za młodego Polaka kwotę oscylującą w granicach 100 tys. euro. – W lutym wraz z reprezentacją, graliśmy turniej w hiszpańskiej La Mandze. Zaprezentowałem się na tyle dobrze, że zaproponowano mi dziesięciodniowe testy. Przez pierwsze dwa dni przechodziłem gruntowne badania medyczne. Następnie treningi i w międzyczasie dwa sparingi. Spodobałem się i podpisałem kontrakt – relacjonuje.
Utalentowany zawodnik trafi do Primavery, czyli ekipy młodzieżowej, która obecnie plasuje się na szóstej pozycji w ligowej tabeli. – Niekiedy zdarzy się, że będę trenować z pierwszym zespołem. Trenerzy wydają się być w porządku. Do dyspozycji mamy cztery boiska normalne i trzy sztuczne. Stadion nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Trochę stary – zakończył szczerze.