Robert Trznadel miał być kolejnym wielkim talentem w polskiej piłce. Jak na razie jednak nie zdołał przebić się do składu Górnika Zabrze i został wypożyczony do drugoligowego Okocimskiego Brzesko. W klubie z Małopolski nie strzela jednak bramek jak na napastnika przystało. Sam gracz twierdzi, że pobyt w Brzesku jest dla niego dobrym okresem. - Jestem zawodnikiem zabrzańskiego Górnika, ale obecnie gram na wypożyczeniu w Okocimskim Brzesko. Występ w Górniku to takie wprowadzenie do dorosłej piłki. Wcześniej występowałem w Młodej Ekstraklasie i juniorach. To był dobry krok w kierunku mojego dalszego rozwoju. Trenowałem tam z bardzo dobrymi piłkarzami. Teraz jestem jednak wypożyczony, ale to jest dobry ruch, gdyż mogę regularnie grać w meczach ligowych - powiedział portalowi SportoweFakty.pl 21-latek.
Piłkarz z talentem, który niewątpliwie ma Trznadel, powinien w jego wieku z powodzeniem walczyć o skład w zespole z ekstraklasy. Na razie jednak zawodnik skupia się na regularności występów w rozgrywkach ligowych. - Wiadomo, że jak każdy chciałbym grać w wyższej lidze. Cieszy mnie jednak fakt występów w spotkaniach o ligowe punkty. W Zabrzu byłoby ciężko o taką grę - dodał.
Klub Trznadela, z którego został wypożyczony, Górnik Zabrze, nadspodziewanie dobrze radzi sobie w rozgrywkach ekstraklasy. Zabrzanie plasują się w czubie tabeli ze sporymi szansami na grę w pucharach. Teoretycznie więc szanse tego zawodnika na powrót do Górnika mogą znacznie zmaleć. Piłkarz nie traci jednak nadziei i optymizmu. - Cieszę się, że Górnik, mój klub, gra bardzo dobrze i plasuje się w czubie tabeli. Co do mojego powrotu do tego zespołu. Jeśli się okaże, że trener nie będzie mnie widział w składzie drużyny, to będę musiał sobie poszukać nowego klubu - kontynuuje 21-latek.
Trznadel mimo młodego wieku był już na zagranicznym wypożyczeniu. - Byłem dwa razy na wypożyczeniu w Sienie i Parmie. Było w sumie półtora roku. Chciałem już jednak wrócić i spróbować coś zrobić w dorosłej piłce. Nie żałuje swojej decyzji. Dało mi to sporo doświadczenie, przede wszystkim życiowego, gdyż byłem tam praktycznie sam, bez żadnej rodziny czy kolegów. Było ciężko, ale dał mi sporo ten pobyt we Włoszech - stwierdził graczy, który obecnie występuje w zespole Okocimskiego Brzesko.
21-letni zawodnik miał okazję trenować z fachowcami z zagranicy, z młodymi włoskim talentami i mógł się sporo nauczyć. Młody wiek sprawił jednak, że rozłąka z rodzina okazała się zbyt bolesna i po półtorarocznej przygodzie piłkarz wrócić do ojczyzny. - Wg mnie Włosi przykładają większą uwagę do gry piłką czy techniki. U nas jest dużo biegania i trenowania bez piłki w okresie przygotowawczym. Tam raczej większość czasu zawodnicy spędzają na trenowaniu z piłką. Włosi przykładają większą uwagę na rozwoju techniki piłkarza, a u nas nad warunkami fizycznymi - zakończył Robert Trznadel.